Agafia Łykowa będzie mogła pozostać w swoim rodzinnym domu, na Syberii, setki kilometrów od cywilizacji dzięki pomocy rosyjskiego miliardera Olega Deripaski. Biznesmen zorganizował ekipię, która stworzyła dla pustelniczki dom, następnie ma go przetransportować w 18 dostawach na teren Syberii, gdzie żyje i gdzie urodziła się 76-latka. “Nowy dom będzie dobrze izolowany” – obiecał dyrektor Rezerwatu Przyrody Khakassky Viktor Nepomnyashchiy, który bierze udział w przedsięwzięciu. Deripaska ufundował także “asystenta”, który będzie pomagał Agafii w najzimniejszych miesiącach zimy.
Przez wiele lat rodzina Agafii żyła w samotności. Uciekli przed prześladowaniami w rejon tajgi, gdzie mrozy pojawiają się już we wrześniu, a ciepłe miesiące w roku można policzyć na palcach jednej ręki. Poza zwierzętami, mało kto zamieszkuje ten rejon.
W 1978 roku rodzinę przypadkowo wypatrzyła z lotu ptaka grupa geologów i tak świat się o nich dowiedział. Okazało się, że ojciec Agafii był członkiem fundamentalistycznej sekty prawosławnej. Gdy komuniści przejęli władzę, stało się jasne, że kres spokojnego życia jego i jego rodziny właśnie dobiegł końca.
Małżeństwo uciekło do lasu. Z czasem wycofali się w głąb tajgi. W międzyczasie doczekali się dwóch córek, które nie widziały nikogo poza rodziną.
Jesienią 1981 roku, czwórka z sześcioosobowej rodziny podupadła na zdrowiu. Agafia jako jedyna zgodziła się przyjąć leki, dlatego przeżyła – reszta rodziny zmarła na zapaleniec płuc. Po śmierci bliskich Agafia została tylko z ojcem, który 10 lat po wizycie geologów również zmarł.
Obecnie kobieta ma 76 lat. Nie dała się namówić na życie bliżej cywilizacji. Chciała pozostać w rodzinnej chacie i teraz jej marzenie jest realizowane.
Rodzice chcą obejść restrykcje w ferie. Krajewski o obchodzeniu obostrzeń
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS