Wydanie przez UMCS niedużej książeczki Juliusza Mieroszewskiego “Rosyjski “kompleks polski” i obszar ULB” w wersji polskiej i ukraińskiej, kiedy ważą się losy wojny na Ukrainie, jest nie do przecenienia. Choć tekst ukazał się po raz pierwszy w Kulturze paryskiej dokładnie 50 lat temu, również dziś ma ogromny ciężar gatunkowy.
Przedstawia wspólną koncepcję Mieroszewskiego i Jerzego Giedroycia, że dla bezpieczeństwa Polski niezbędna jest niepodległość naszych wschodnich sąsiadów, czyli Ukrainy, Litwy i Białorusi.
***
Giedroyc poznał się z Mieroszewskim na bliskim Wschodzie podczas drugiej wojny. Wcześniej obaj byli dziennikarzami, Mieroszewski w Ilustrowanym Kurierze Codziennym, Giedroyc w Buncie Młodych i Polityce. Jednak ich drogi wkrótce się rozeszły i dopiero w 1949 roku Mieroszewski, który, jak większość Polaków z wojennej emigracji osiadł w Londynie, zaproponował Giedroyciowi, że będzie przesyłał do Kultury londyńskie korespondencje – mówił o tym na promocji książki w Teatrze Starym w miniony czwartek profesor Rafał Habielski.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS