A A+ A++

Liczba wyświetleń: 1189

Polska przestrzeń powietrzna została naruszona przez rosyjską rakietę manewrującą, wystrzeloną w zmasowanym ataku na cele na Ukrainie. To nie pierwszy raz gdy rosyjska rakieta, która może zmieniać kierunek, wlatuje na terytorium Polski. Tym razem przynajmniej incydent ten nie uszedł uwadze polskich służb jak w przypadku incydentu pod Bydgoszczą.

Rakieta, która wtargnęła na terytorium Polski od strony granicy z Ukrainą, przebywała w polskiej przestrzeni powietrznej przez około 39 sekund. Została zidentyfikowana jako rosyjska rakieta manewrująca. Całe zdarzenie zostało szczegółowo obserwowane i śledzone przez polskie oraz sojusznicze systemy radiolokacyjne.

Gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego, podkreślił, że incydent miał miejsce w kontekście zmasowanego ataku na Ukrainę, mającego na celu przeciążenie ukraińskiej obrony przeciwlotniczej.

Pułkownik Jurij Ihnat, rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy, wskazał, że incydent taki stanowi kolejny argument za zwiększeniem wsparcia dla Ukrainy w zakresie obrony powietrznej, by skuteczniej chronić Europę przed agresją. Sekretarz Generalny NATO, Jens Stoltenberg, wyraził solidarność z Polską i zapewnił o monitorowaniu sytuacji.

Zarówno polskie jak i sojusznicze systemy obrony powietrznej były w pełnej gotowości, a do patrolowania przestrzeni powietrznej zostały skierowane samoloty F-16. Ponadto, w celu dalszej weryfikacji sytuacji na ziemi, zaangażowano siły z różnych rodzajów wojsk, w tym wojska lądowe, siły powietrzne oraz wojska obrony terytorialnej.

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił dobrą koordynację i współpracę między różnymi elementami związanymi z bezpieczeństwem Polski oraz między Polską a jej sojusznikami. Jego zdaniem wszystkie podjęte działania były realizowane zgodnie z ustalonymi procedurami.

Odpowiedź na pytanie jak się zachować w takiej sytuacji nie jest prosta, ale skoro rakieta wleciała do Polski, to raczej należało ją zestrzelić, bo tak robią poważne państwa. Przypomnijmy, że gdy rosyjski myśliwiec Su-24 w 2015 roku podczs operacji przeciwko ISIS w Syrii, wleciał na 17 sekund na terytorium Turcji, został zestrzelony.

To nie pierwszy przypadek naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej od początku inwazji Rosji na Ukrainę. Podobne incydenty pokazują wzrastające ryzyko na wschodniej flance NATO.

Źródło: ZmianyNaZiemi.pl

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć “Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji “Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPożar w śmieciarce. Do Sadłogoszczy pojechały 3 wozy strażackie
Następny artykułJak nowoczesne technologie przemysłowe ulepszają instalacje w domach?