Sześciu rosyjskich żołnierzy zginęło w poniedziałek w eksplozji na terenie Rosji. Poborowi przebywający w bunkrze próbowali rozpalić ogień w piecu i polali go benzyną. Tylko dwóm wojskowym udało się wydostać na zewnątrz.
Śmierć sześciu rosyjskich wojskowych miała miejsce w poniedziałek w obwodzie kurskim w Rosji. O sprawie poinformował kanał Baza na Telegramie. Reuters przekazał, powołując się na rosyjskie agencje, że do zdarzenia doszło we wsi Ułanok, kilka kilometrów od granicy z ukraińskim obwodem sumskim.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosjanie ostrzelali blok mieszkalny w Kramatorsku. Są ofiary
– Żołnierze przebywający w bunkrze rozpalali ogień w piecu i nieumyślnie polali go benzyną. Doszło do eksplozji, buchnęły płomienie. Tylko dwóm poborowym udało się wydostać na zewnątrz – napisali autorzy profilu “Baza” na Telegramie.
Eksplozja w rosyjskim bunkrze. Wciąż szukają ciał poborowych
Ciał żołnierzy cały czas nie odnaleziono. Obecnie z bunkra wypompowywana jest bowiem woda, którą zalano go podczas gaszenia pożaru.
Śmiertelny wypadek poborowych. Kolejny taki incydent
To nie pierwszy tego typu wypadek od 21 września 2022 roku, kiedy Władimir Putin ogłosił w kraju mobilizację. Na przestrzeni ostatnich miesięcy pojawiły się doniesienia o pijaństwie i licznych wypadkach wśród poborowych. Zgodnie z napływającymi informacjami, rezerwiści mają być kwaterowani w fatalnych warunkach, a przełożeni wydają im broń niskiej jakości.
W zeszłym tygodniu niezależne rosyjskie media podały, że jeden z rosyjskich poborowych popełnił samobójstwo. Miał być szykanowany i poniżany przez swoich przełożonych, ponieważ odmówił wyjazdu do Ukrainy.
jkm/map/polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS