17 minut temu
Decyzja UEFA o wykluczeniu rosyjskich klubów i piłkarskiej reprezentacji z organizowanych przez siebie zawodów jest bolesnym ciosem dla Rosji i dla samego Putina, który wykorzystuje sport do szerzenia propagandy. Choć Rosjanie często zaklinają rzeczywistość i opowiadają, że sankcje nie są dla nich zbyt bolesne, ich zacietrzewione reakcje i pełne wściekłości wypowiedzi świadczą o czymś zupełnie przeciwnym. Deputowani Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej prześcigają się w absurdalnych apelach i kuriozalnej ocenie sytuacji.
Władimir Putin już lata temu uczynił ze sportu jedno z narzędzi propagandowej machiny. Nawet teraz, w czasie wojny w Ukrainie, nie przepuszcza okazji, by spotkać się ze sportowcami i ogrzać się wraz z nimi w blasku fleszy. Ostatnio gościł na Kremlu kilkoro medalistów z Pekinu. Razem z nimi powtarzał frazesy o silnej Rosji.
On i pozostali rosyjscy politycy udają, że sankcje wymierzane przez Zachód nie są zbyt bolesne. Lecz fakty i pełne wściekłości wypowiedzi temu przeczą. UEFA podtrzymała decyzję o wykluczeniu rosyjskich klubów i piłkarskiej reprezentacji z zawodów organizowanych pod swoimi auspicjami. To spotkało się z frustracją Rosjan. Apelują o niełączenie polityki i sportu. I tu występuje jeden z wielu paradoksów. Bowiem w sprawę mieszają się… deputowani Dumy Państwowej.
Były piłkarz Spartaka ostro o decyzjach UEFA i FIFA. Wywołał Polskę i Czechy
Głos zabrała Swietłan … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS