A A+ A++

Masza Makarowa – rosyjska dziennikarka i historyczka, która od wielu godzin protestuje pod ambasadą swojego kraju w Warszawie, opowiedziała o swoich emocjach po tym, jak w czwartek nad ranem rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę.

– Przyjście pod ambasadę mojego kraju to była chyba jedyna rzecz, którą mogłam zrobić. Mimo że nie głosowałam nigdy na Władimira Putina, nie wyprę się tego, że jestem związana z Rosją i że jestem Rosjanką. Chce powiedzieć ludziom rządzącym Rosją, ludziom, którzy sobie tę władzę przywłaszczyli, że są przestępcami – wyznała. 

ZOBACZ: Wojna Rosja-Ukraina. Rosja zaatakowała. Eksplozje w Kijowie. Relacja na żywo

Dodała, że wiele Rosjan ma ogromną nadzieję, że przeżyje tę wojnę, żeby dożyć czasów, gdy odbędzie się kolejny trybunał, który osądzi tych ludzi. – Trybunał, który osądzi ich za to, co zrobili dzisiaj Ukrainie, wcześniej Gruzji. Za to, co zrobili na Krymie, w Czeczeni i w innych częściach świata – zaznaczyła. 

– Mam nadzieję, że osądzi ich również za to, co zrobili samej Rosji, bo ci ludzie zniszczyli teraźniejszość mojego kraju – dodała protestująca. Wyjaśniła, że jako historyczka zawsze zastanawiała się, co czuli Niemcy, którzy nie wspierali reżimu faszystowskiego pod koniec lat 30. – To, co dzisiaj czuję jako Rosjanka, dało mi odpowiedź – powiedziała. 

Rosjanka: czuję bezradność i wstyd

– Dzisiaj czuję bezradność. Mam poczucie ogromnej odpowiedzialności, bo te przestępstwa muszą być rozliczone – powiedziała Makarowa. 

Dodała, że jest bardzo wdzięczna swoim ukraińskich przyjaciołom, którzy w rozmowach z nią nie obwiniają jej za to, co się dzieje. – Nikt z moich znajomych z Ukrainy nie napisał mi, że obwinia mnie, czy Rosję. Używają eufemizmów “on”, “oni” – zauważyła.

WIDEO, Protest przeciwko wojnie pod Ambasadą Rosji w Polsce:

– Jako Rosjanka mogę powiedzieć “przepraszam”, bo jest mi strasznie wstyd i strasznie mnie to boli. Czytając rosyjskiego Facebooka widzę, że nie tylko ja – ludzie płaczą i piszą, że to jest najgorszy dzień w ich życiu. Wiele ludzi w Moskwie chciałoby wyjść na ulice, ale boi się, bo aktywiści od razu trafiają tam do aresztu. 

ZOBACZ: Wojna Rosja-Ukraina. Macron: potępiamy decyzję Rosji o rozpoczęciu wojny

Rosjanka postanowiła skorzystać z możliwości wypowiedzenia swoich myśli w Polsce i przyszła pod Ambasadę, żeby, jak tłumaczy, zaznaczyć, że nie utożsamia się z decyzjami rosyjskiej władzy. 

– Nie w naszym imieniu Władimir Putin podejmuje te działania na Ukrainie. I choć podczas wygłaszania orędzia mówi, że na pewno Rosjanie poprą jego decyzję, to nie jest to prawda. Ja jestem Rosjanką i chcę dzisiaj przekazać osobom z Ambasady, żeby się opamiętali i przekazali do Moskwy, że Rosjanie nie zgadzają na to, co się dzieje – mówiła. 

Warszawa. Przed Ambasadą Rosji trwa protest

Przed Ambasadą Rosji w Polsce rozpoczęła się demonstracja przeciwko wojnie. W pobliżu budynku ambasady przy ul. Belwederskiej w Warszawie zebrało się kilkaset osób i cały czas przychodzą kolejne.

ZOBACZ: Ukraina. Koleje ewakuują mieszkańców ze wschodu kraju

Demonstranci mają ze sobą flagi Ukrainy, Polski i Unii Europejskiej. Widać transparenty antywojenne, m.in. “Stop wojnie” i “Stop rosyjskiej agresji”. Słychać okrzyki “Putin won”, “Ukraina bez Putina” i klaksony.

W związku z powiększającą się liczbą osób na ul. Belwederskiej mogą pojawić się utrudnienia.

nb/bas/Polsat News

Czytaj więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Kachowce, z którą współpracuje gmina Oleśnica, są już wojska rosyjskie
Następny artykułPoradnik dietetyczny Radia JURA: Tłusty Czwartek – jak spalić kalorie z jednego pączka?