A A+ A++

Agencja informacyjna NEXTA zamieściła na swoim Twitterze nagranie, na którym widać, jak na ciele mówiącego po rosyjsku mężczyzny wypalany jest symbol „Z”. W rosyjskiej propagandzie symbol ten oznacza poparcie inwazji na Ukrainę.

Rosjanin pozwolił wypalić sobie na ciele symbol agresji na Ukrainę

Rosjanin pozwala sobie wypalić „Z” przy pomocy rozgrzanego za pomocą gazowego palnika rozgrzanego metalowego pręta. W momencie bolesnego „zabiegu” siedzi oparty o złom.

W pierwszej części nagrania wypalaniu symbolu towarzysza słowa piosenki: „lepiej będzie jutro, ale jutra więcej nie będzie”. Gdy symbol został już wypalony, mężczyzna wstaje i, unosząc do góry pięść, krzyczy „Za ojczyznę! Za matkę! Za ojca! Za Związek Radziecki!”.

Na końcu nagrania umieszczono zdjęcie wypalonej na skórze rany w kształcie litery „Z”.

twitter

Wojna w Ukrainie. Litera „Z” symbolem rosyjskiej napaści

Tak jak swastyka w pewnym momencie w historii przestała być symbolem „powodzenia” i „pomyślności”, tak litera „Z” w naszych czasach przestała być jedynie neutralnym znakiem. Wie to niemal każdy, kto przez ostatnie miesiące oglądał materiały z toczącej się za naszą wschodnią granicą wojny.

Ukrainę w pierwszej kolejności najechały rosyjskie czołgi i wozy opancerzone z wymalowaną literą „Z” w dwóch wariantach wewnątrz kwadratu i bez obramowania. Oprócz litery „Z” na czołgach malowane były również inne litery, jak na przykład „V” Miało to być wojskowe oznaczenie dla oddziałów z różnych części Rosji, lub przeznaczonych na atak na Ukrainę z różnych kierunków.

„Z” szybko zostało podchwycone przez propagandę i stało się symbolem całej kampanii. 6 marca rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu stwierdził, że litera „Z” w tym kontekście to skrót od hasła „za pabiedu!”, czyli „za zwycięstwo”.

Czytaj też:
Rosyjscy żołnierze kastrują ukraińskich jeńców. Do sieci trafiło przerażające nagranie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPraktyki na „Wodniku”
Następny artykułNowy sprzęt pomiarowy pomoże w pracy inżynierom