A A+ A++

Roskosmos został wykluczony z programu badawczego Galileo. Pracownicy rosyjskiej agencji kosmicznej musieli opuścić Gujańskie Centrum Kosmiczne. Wcześniej było widać już napięcie między szefem Roskosmosu, a przedstawicielami Zachodu.

Roskosmos nie będzie brał już udziału w tworzeniu systemu Galileo. Przedstawiciele rosyjskiej agencji kosmicznej musieli opuścić Gujańskie Centrum Kosmiczne. Jak czytamy w serwisie WNP, z Gujany Francuskiej wyjechało już 85 rosyjskich specjalistów.

System Galileo miał być odpowiedzią na amerykański system GPS, z tym, że miały za niego odpowiadać instytucje cywilne. Według wstępnych założeń miał on objąć swoim działaniem wszystkie państwa europejskie, włączając w to Rosję. W związku z zerwaniem współpracy z Roskosmosem rozwój systemu może tymczasowo zwolnić. Zapowiedziano już, że planowany na 5 kwietnia start dwóch satelitów z kosmodromu Kourou będzie przełożony.

Rakiety z głowicami kasetowymi. Rosjanie atakują cywilów

Rakiety z głowicami kasetowymi. Rosjanie atakują cywilów

To kolejny już etap potyczek między Rosją a Zachodem w kontekście kosmosu. Niedawno Rosjanie informowali o możliwej deorbitacji Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Niespodziewaną odpowiedź na ich groźbę przyniósł Elon Musk, który stwierdził, że SpaceX zastąpi Rosjan na ISS.

Scott Kelly nie gryzł się z kolei w język podczas wymiany zdań z Dmitrijem Rogozinem, szefem Roskosmosu. Rosjanin dał się wciągnąć w internetową kłótnię, w której zagroził amerykańskiemu astronaucie.

“Odpuść, idioto! Inaczej śmierć ISS będziesz mieć śmierć ISS na swoim sumieniu” – napisał Rogozin w usuniętym już tweecie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułModne kolory na wiosnę 2022: ubrania w tych odcieniach to tegoroczny must have!
Następny artykułPrezydent dostał kolejny list z pogróżkami. Sprawą zajmuje się policja