Do 14 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych sobotniego rosyjskiego ataku na hipermarket budowlany Epicenter w Charkowie. Rannych zostało co najmniej 25 osób, w tym 14-letni chłopiec. Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba oświadczył, że wzmocnienie ukraińskiej obrony powietrznej oraz zgoda dostawców uzbrojenia na atakowanie celów wojskowych na terytorium Rosji jest najlepszym sposobem zapobieżenia rosyjskim atakom na ukraińskie miasta. Amerykański Instytut Studiów nad Wojną w najnowszym raporcie pisze, że przedwczesne rozpoczęcie rosyjskich działań ofensywnych może podważyć ewentualny sukces Rosji na północy obwodu charkowskiego. Niedziela jest 823. dniem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Najważniejsze informacje dotyczące sytuacji za naszą wschodnią granicą znajdziecie w zapisie naszej relacji z 26.05.2024 r.
Ukraina może wykorzystywać szwedzką broń przeciwko celom na terenie Rosji o ile działania te są zgodne z prawem wojennym – oświadczył minister obrony Szwecji Pal Jonson na łamach gazety “Hallandsposten”.
Szef szwedzkiego resortu obrony przypomniał, że Ukraina odpiera niesprowokowaną inwazję ze strony Rosji. “Zgodnie z międzynarodowym prawem Ukraina ma prawo do obrony poprzez działania bojowe skierowane na terytorium przeciwnika, o ile jest to zgodne z prawem wojennym” – podkreślił Jonson. Dodał, że “Szwecja stoi za prawem międzynarodowym i prawem Ukrainy do obrony”.
Prawo wojenne, inaczej nazywane prawem konfliktów zbrojnych lub prawem humanitarnym, to zbiór międzynarodowych umów, zawierający postanowienia m.in. konwencji genewskich, a także prawo zwyczajowe.
Od początku roku Rosja zrzuciła na Ukrainę prawie 10 tys. bomb kierowanych – poinformował w niedzielę ukraiński minister obrony Rustem Umierow. Zostały one też użyte do sobotniego ataku na hipermarket budowlany w Charkowie, zabijając co najmniej 16 osób i raniąc ponad 40.
To celowe zabijanie ludności cywilnej – napisał Umierow na Facebooku, oskarżając dyktatora Rosji Władimira Putina o “kolejny akt ludobójstwa”.
Rosja zazwyczaj używa zrzucanych z samolotów i naprowadzanych laserowo lub satelitarnie bomb KAB o masie od 250 do 1500 kilogramów przeciwko ukraińskim celom wojskowym i cywilnym – podał minister.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po raz kolejny wezwał w niedzielę zachodnich sojuszników do przekazania większej liczby systemów obrony powietrznej w związku z ostatnim atakiem na Charków.
Gdyby Ukraina posiadała wystarczające systemy obrony powietrznej i nowoczesne samoloty bojowe, takie rosyjskie ataki byłyby niemożliwe” – przekonywał. “Każdego dnia apelujemy do świata: dajcie nam obronę powietrzną, ratujcie ludzi – dodał Zełenski.
Sobotni rosyjski atak na hipermarket budowlany w Charkowie jest bestialski, a wysiłki Rosji mające na celu terroryzowanie ukraińskiej ludności cywilnej w ramach wojny przeciwko Ukrainie są zbrodnicze – napisał na platformie X szef Rady Europejskiej Charles Michel.
Razem możemy powstrzymać brutalne ataki Rosji. Musimy pilnie poczynić postępy, jeśli chodzi o kompleksowe rozwiązania w zakresie obrony powietrznej dla Ukrainy – dodał.
W sobotnie popołudnie Rosjanie ostrzelali Charków na północnym wschodzie Ukrainy, drugie co do wielkości miasto tego kraju. W ataku na hipermarket budowlany “Epicentr” zginęło kilkanaście osób.
Zełenski w wywiadzie dla “New York Timesa” po raz kolejny zaapelował do sojuszników o wyrażenie zgody na użycie zachodniej broni do ataków na pozycje rosyjskie rozlokowane w samej Rosji, skąd najeźdźca prowadzi ostrzał artyleryjski i lotniczy i gdzie przygotowuje swoje oddziały do ataków na Ukrainę.
Dwa tygodnie temu armia rosyjska przedarła się przez granicę ukraińską w obwodzie charkowskim i wciąż trwają walki. Według Zełenskiego straty rosyjskiego wojska wynoszą obecnie ośmiu żołnierzy na jednego ukraińskiego żołnierza.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że Rosja koncentruje kolejne zgrupowanie swych wojsk w pobliżu granicy z Ukrainą, 90 km na północny zachód od Charkowa, przygotowując się do podjęcia nowych działań ofensywnych.
Rosja przygotowuje się do kolejnej próby ofensywnej, 90 km stąd na północny zachód, w pobliżu naszej granicy i tworzy tam zgrupowanie wojsk – powiedział prezydent w wystąpieniu opublikowanym na Telegramie.
Jak podkreślił Zełenski, “ten, kto to wszystko robi, nie chce pokoju”.
Nad Gruzją zawisa widmo Rosji – powiedziała dziś gruzińska prezydent Salome Zurabiszwili, w dniu obchodzonego w Gruzji Święta Niepodległości. Najważniejsze święto państwowe odbywa się na tle politycznego kryzysu w związku z kontrowersyjną ustawą o tzw. zagranicznych agentach.
Podczas gdy niepodległość Gruzji i jej europejska przyszłość wydają się być zagrożone, nie należy poddawać się poczuciu beznadziei, ten kraj i jego niepodległość jest podarowana przez was, obywateli tego kraju – oświadczyła.
Prezydent podczas uroczystości z okazji państwowego święta podkreśliła, że “partnerstwo i zbliżenie z Europą i Ameryką to prawdziwy sposób utrzymania i wzmocnienia niepodległości i pokoju”. Zaznaczyła, że uważa za swój obowiązek zrobienie wszystkiego na rzecz europejskiej przyszłości Gruzji. Powiedziała też, że nikt nie zmusi gruzińskiego narodu do życia w kajdanach innego kraju i według czyichś dogmatów.
Portal Echo Kawkaza zaznacza, że w tym roku obchody odbywają się na tle politycznego kryzysu: władze zorganizowały swój program uroczystości, oddzielne wydarzenia są w planach prezydent, a przeciwnicy tzw. rosyjskiej ustawy zaplanowali na wieczór demonstrację.
Salome Zurabiszwili zawetowała kontrowersyjną ustawę o tzw. zagranicznych agentach. Partia rządząca ma jednak wystarczającą liczbę głosów, by odrzucić prezydenckie weto. Izba ma rozpocząć tę procedurę 27 maja.
W związku z ustawą od kwietnia w Gruzji trwają masowe protesty. Według krytyków umożliwi ona władzom zniszczenie społeczeństwa obywatelskiego i wprowadzenie autorytarnego modelu rządów w stylu rosyjskim.
106 lat temu Gruzja ogłosiła niepodległość od Imperium Rosyjskiego, później jednak republika została zsowietyzowana. W tym roku Tbilisi świętuje 33. rocznicę odzyskania niepodległości po upadku ZSRR.
Pełniący obowiązki gubernatora rosyjskiego obwodu kurskiego Aleksiej Smirnow poinformował na Telegramie, że trzy miejscowości znalazły się pod ostrzałem sił ukraińskich.
W atakach – zdaniem szefa regionu – ranne zostały dwie osoby.
Szef policji w obwodzie charkowskim Siergiej Bolwinow opublikował na Facebooku nagranie z kamery monitoringu, które przedstawia moment sobotniego ataku rakietowego na centrum handlowe Epicenter w Charkowie.
Z nieznanych przyczyn funkcjonariusz usunął swoje nagranie, ale zostało ono szeroko rozpowszechnione przez ukraińskie media.
Minister spraw zagranicznych Włoch Antonio Tajani powiedział, że Rzym jest przeciwny ukraińskim atakom na terytorium Rosji przy użyciu zachodniego uzbrojenia.
Szef włoskiej dyplomacji w ten sposób odpowiedział sekretarzowi generalnemu NATO Jensowi Stoltenbergowi, który w sobotę wezwał sojuszników dostarczających broń Ukrainie do zniesienia zakazu jej używania do ataków na cele wojskowe w Rosji.
Portal brytyjskiej telewizji Sky News podał, powołując się na szacunki firmy konsultingowej Bain & Company, że rosyjskie przedsiębiorstwa produkują pociski artyleryjskie trzy razy szybciej niż Stany Zjednoczone i kraje Unii Europejskiej.
“Mimo że łączna siła gospodarek zachodnich sojuszników Ukrainy znacznie przewyższa Rosję, pozostają oni daleko w tyle za Federacją Rosyjską pod względem szybkości produkcji pocisków” – zauważa stacja.
Z prognoz Bain & Company wynika, że w 2024 roku Rosja wyprodukuje około 4,5 mln pocisków artyleryjskich, a UE i USA łącznie 1,3 mln pocisków. Jednocześnie koszt rosyjskiej amunicji 152 mm jest czterokrotnie niższy niż zachodniej amunicji 155 mm.
Jak podaje Sky News, ukraińscy wojskowi twierdzą, że na każdy wystrzelony pocisk artyleryjski wojsko rosyjskie może odpowiedzieć pięcioma. W wywiadzie dla stacji jeden z żołnierzy powiedział, że ukraińscy wojskowi w takich warunkach nauczyli się używać mniejszej liczby pocisków, aby trafić w cel.
Na Placu Solnym we Wrocławiu serwowanych jest kilka rodzajów barszczu, organizowane są też warsztaty i koncerty. Wszystkie pieniądze zebrane podczas Festiwalu Barszczu zostaną przeznaczone na zakup sprzętu medycznego dla ukraińskiej armii. Wydarzenie ma także sprzyjać integracji Polaków i Ukraińców.
Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej kontynuują ataki na Wołczańsk w ramach zaczętej 10 maja ofensywy na północną część obwodu charkowskiego. Miejscowość pozostaje obiektem walk, a ukraińskie siły odpierają większość rosyjskich ataków – przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że ponieważ wieś Buhruwatka, położona na zachód od Wołczańska, prawdopodobnie znajduje się pod kontrolą rosyjskich wojsk, próbują one zdobyć fizyczną kontrolę nad pobliskim przejściem przez rzekę Siewierski Doniec, zagrażając w ten sposób siłom ukraińskim, które na flankach i na tyłach bronią samego Wołczańska.
Podano również, że na osi w miejscowości Łukiancy siły rosyjskie kontynuują prowadzenie ataków w kierunku wsi Łypci, ale według ukraińskiego sztabu generalnego do wieczora 22 maja nie poczyniły znaczących postępów.
“17 maja 2024 roku prezydent Władimir Putin oświadczył, że siły rosyjskie tworzą strefę buforową lub bezpieczeństwa w obwodzie charkowskim, co na razie się nie powiodło. Front w północnej części obwodu charkowskiego prawdopodobnie się ustabilizował, a kontrolowane przez Rosjan obszary są rozczłonkowane i niepołączone. Zdobycze Rosji na tej osi będą ograniczone w nadchodzącym tygodniu, ponieważ początkowy rosyjski impet został zatrzymany przez ukraiński opór” – oceniono.
Prezydent Francji Emmanuel Macron uznał rosyjski atak na centrum handlowe Epicenter w Charkowie za “nie do przyjęcia”.
“Francja podziela ból Ukraińców i wyraża pełne zaangażowanie we współpracę” – napisał na platformie X, ubolewając jednocześnie nad “licznymi ofiarami, dziećmi, kobietami, mężczyznami”.
Do 14 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych sobotniego rosyjskiego ataku na centrum handlowe Epicenter w Charkowie, na północnym wschodzie Ukrainy – poinformowały miejscowe władze. Rannych jest co najmniej 25 osób, w tym 14-letni chłopiec.
Najnowszy bilans podało biuro Prokuratora Generalnego obwodu charkowskiego oraz szef władz obwodowych Ołeh Syniehubow. “Liczba zabitych wzrosła do 14 osób” – napisał w Telegramie.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował do prezydentów USA Joe Bidena i Chin Xi Jinpinga o osobiste uczestnictwo w szycie pokojowym, który 15 i 16 czerwca odbędzie się w Szwajcarii. Ukraiński przywódca swój apel wystosował z Charkowa, gdzie w sobotę zginęło 12 osób, zabitych w rosyjskim ataku na centrum budowlane.
Jestem teraz w Charkowie. To miasto leży na wschodzie Ukrainy i niestety bardzo blisko granicy z Rosją. Co to oznacza dla Charkowa? Trzeci rok ciągłego terroru. Ponad milion ludzi w tym mieście i każdej nocy, każdego dnia armia rosyjska ostrzeliwuje to miasto, przede wszystkim rakietami S-300. Są to rakiety obrony powietrznej, wykorzystywane przez Rosję do terroru na ziemi. Nie ma dzielnicy miasta, ani ulicy, które nie ucierpiałyby z powodu tego ciągłego zastraszania. Teraz Rosja dodała ataki kierowanymi bombami powietrznymi – mówił Wołodymyr Zełenski w nagraniu wideo.
Ukraiński prezydent podkreślił, że najstraszniejszą konsekwencją wojny jest spalona pustka. Wojny, której my na Ukrainie nie chcieliśmy, której nie sprowokowaliśmy i w której Ukraina broni się przed próbami Rosji przejęcia naszych zasobów i terytoriów oraz zniszczenia naszej tożsamości narodowej. I świat to widzi – przemawiał ukraiński przywódca.
Zdaniem szefa państwa właśnie dlatego potrzebny jest globalny wysiłek – szczyt pokojowy z udziałem przywódców, których Rosja nie zdoła oszukać. Szczyt, który pokaże, kto na świecie naprawdę chce zakończyć wojnę, a nie tylko ją przerwać przez zawieszenie broni, które z pewnością zostanie naruszone przez rosyjskie rakiety i artylerię, jak to miało miejsce już dziesiątki razy wcześniej – powiedział prezydent.
Ponad 80 krajów potwierdziło swój udział. Apeluję do światowych przywódców… do prezydenta (Joe) Bidena, przywódcy Stanów Zjednoczonych, do prezydenta Xi (Jinpinga), przywódcy Chin. Nie chcemy, aby Karta Narodów Zjednoczonych spłonęła… Proszę, pokażcie swoje przywództwo w zaprowadzaniu pokoju – prawdziwego pokoju, a nie przerw między atakami. Prosimy o wsparcie Szczytu Pokojowego swoim osobistym przywództwem i uczestnictwem – zaapelowała głowa państwa ukraińskiego.
W piątek agencja Bloomberga poinformowała, że amerykański przywódca prawdopodobnie nie weźmie udziału w szczycie pokojowym w Szwajcarii, bowiem termin ten koliduje z prezydencką kampanią wyborczą, prowadzoną wówczas w Kalifornii.
Kijów wyrażał już rozczarowanie spodziewaną nieobecnością w Szwajcarii strony chińskiej, która jest postrzegana jako kluczowy gracz w negocjacjach z Rosją. Chiny, wraz z innymi krajami tzw. Globalnego Południa, oczekiwały, że zaproszenie na konferencję otrzyma Władimir Putin. Jednak Ukraina i jej sojusznicy nie chcą współpracować z Moskwą, dopóki nie zostaną ustalone jakiekolwiek wstępne zasady przyszłego porozumienia pokojowego.
W sobotnim rosyjskim ataku na centrum handlowe Epicenter w Charkowie zginęło 12 osób, a 43 zostały ranne. 16 osób jest zaginionych.
Nie dość, że Ukraińcy borykają się z niedoborem amunicji artyleryjskiej, żołnierzy i fortyfikacji polowych, to teraz doszedł im kolejny problem. Okazało się bowiem, że część amerykańskiej broni precyzyjnie naprowadzanej stała się nieskuteczna, a jej celność znacznie spadła w wyniku działania rosyjskich systemów walki elektronicznej.
Trzy osoby zostały ranne w wyniku nocnego ostrzału sił rosyjskich miasta Żmerynka w obwodzie winnickim w środkowej części – poinformował szef Winnickiej Obwodowej Administracji Wojskowej Siergiej Borzow, publikując na swoim telegramowym kanale zdjęcia skutków uderzenia.
Według niego szczątki strąconego rosyjskiego drona spadły na trzy czteropiętrowe budynki mieszkalne, siedem domów i sześć samochodów. Z mieszkań ewakuowano 40 osób.
“W tej chwili trwają działania, których celem jest demontaż zwisających elementów konstrukcji (…), które stanowią zagrożenie dla przechodniów” – napisał Siergiej Borzow.
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie pisze, że przedwczesne rozpoczęcie rosyjskich działań ofensywnych może podważyć ewentualny sukces Rosji na północy obwodu charkowskiego.
“Analitycy zauważają, że wojska rosyjskie rozpoczęły ofensywę na północy obwodu charkowskiego z ograniczonymi siłami i nie przerzuciły tam jeszcze większych rezerw, co doprowadziło do zmniejszenia tempa rosyjskiego natarcia i ofensywnych operacji” – czytamy w publikacji ISW.
Według amerykańskiego think tanku takie zmniejszenie tempa prawdopodobnie zapewni siłom ukraińskim taktyczne możliwości kontrataków, chociaż Ukraińcy nie prowadzą jeszcze operacji kontrofensywnej, której celem byłoby całkowite wyparcie Rosjan z północy obwodu charkowskiego.
ISW przypomina, że według doniesień w momencie rozpoczęcia rosyjskich działań ofensywnych 10 maja na obszarze przygranicznym znajdowało się tam około 35 tys. rosyjskich żołnierzy, natomiast źródła ukraińskie wskazywały, że wojsko rosyjskie zamierzało skoncentrować w regionie od 50 tys. do 70 tys. żołnierzy.
Eksperci sugerują, że siły rosyjskie prawdopodobnie rozpoczęły przed terminem operację ofensywną, dysponując niewystarczającą kadrą i mając nadzieję na zdobycie przyczółka przed nadejściem pomocy wojskowej z USA. Dlatego też, według analityków ISW, prawdopodobne jest, że przedwczesne rozpoczęcie rosyjskich działań ofensywnych zniweczy cel Rosji na północy obwodu charkowskiego.
Zdaniem think tanku rosyjskim siłom udało się 10 maja zaskoczyć siły ukraińskie i osiągnąć znaczne korzyści taktyczne na obszarach, które były słabiej chronione. “Siły ukraińskie okopały się na pozycjach obronnych w tym obszarze, a siły rosyjskie prawdopodobnie wykorzystały okazję, aby stosunkowo szybko zyskać przewagę nad łatwymi do utrzymania pozycjami w tym obszarze” – napisano w raporcie.
W sobotę media ukraińskie podały, że Ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze prowadzi dochodzenie przeciwko dowództwu 125 Brygady Sił Zbrojnych Ukrainy i podległym jej jednostkom w związku z niewłaściwą organizacją obrony granicy z Rosją na terenie obwodu charkowskiego, co doprowadziło do utraty pozycji bojowych, strat w ludziach i uzbrojeniu.
Jak poinformowała agencja Interfax-Ukraina, dotychczasowe śledztwo wykazało, że 10 maja podczas szturmu wojsk rosyjskich na pozycje ukraińskie w obwodzie charkowskim doszło do porzucenia pozycji bojowych przez oddziały 125 Brygady. Atak Rosjan został odparty przez ukraińskie siły drugiego rzutu.
Ukraińskie ministerstwo obrony opublikowało najnowszy raport dotyczący rosyjskich strat na froncie. Z zestawienia wynika, że minionej doby wyeliminowanych (zabitych lub rannych) zostało 1100 rosyjskich żołnierzy.
Radosław Sikorski udzielił wywiadu brytyjskiemu dziennikowi “The Guardian”, w którym poruszył wiele kwestii dotyczących wojny w Ukrainie. Jedną z nich była reakcja Zachodu na ewentualne użycie przez Rosjan broni jądrowej na terenie Ukrainy. Szef polskiej dyplomacji jest sceptyczny wobec gróźb płynących z Kremla i stwierdził, że odpowiedź Stanów Zjednoczonych byłaby miażdżąca.
Siły Powietrzne Ukrainy zniszczyły minionej nocy 12 pocisków manewrujących Ch-101/Ch-555 oraz 31 dronów uderzeniowych typu Shahed-131/136.
Rosjanie w kierunku terytorium Ukrainy wystrzelili również dwa pociski hipersoniczne Ch-47M2 Kindżał, ale – jak podała agencja Reutera – ukraińska strona ich nie znalazła. Władze nie ujawniły szczegółów dotyczących miejsc, w które miałyby one uderzyć.
Ukraińskie lotnictwo podało, że rakiety i drony zostały zestrzelone nad obwodami: mikołajowskim, odeskim, dniepropietrowskim, połtawskim, zaporoskim, chmielnickim, winnickim i czernichowskim.
Ukraińskie media poinformowały, że w obwodzie winnickim rakiety zniszczyły budynki mieszkalne, w wyniku czego trzy osoby zostały ranne.
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell potępił rano na platformie X rosyjski atak na Charków, w tym na centrum handlowe, gdzie zginęło co najmniej 12 osób.
“Z całą stanowczością potępiam ohydne ataki Rosji na Charków, w tym na zatłoczone centrum handlowe, w wyniku których zabijano i raniono ludność cywilną. Wszyscy sprawcy tych i innych rosyjskich zbrodni wojennych zostaną pociągnięci do odpowiedzialności” – napisał.
“Te systematyczne rosyjskie zbrodnie przeciwko ludności cywilnej i infrastrukturze cywilnej ponownie podkreślają potrzebę pilnego zwiększenia przez Europę wsparcia dla ukraińskiej obrony powietrznej: ratuje ona życie i chroni ukraińskie miasta” – podkreślił szef unijnej dyplomacji.
Ukraińska prokuratura podała, że w sobotnim rosyjskim ataku na centrum handlowe Epicenter w Charkowie, na północnym wschodzie Ukrainy, zginęło 12 osób. Ranne zostały 43 osoby.
Wcześniej gubernator obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow informował o 11 ofiarach śmiertelnych.
W sobotę wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówił, że w momencie ataku w hipermarkecie mogło przebywać ponad 200 osób.
Jak poinformowało przed godz. 3:00 Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, minionej nocy zaobserwowano intensywną aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związaną z uderzeniami rakietowymi wykonywanymi na obiekty znajdujące się m.in. w zachodniej Ukrainie.
W związku z tym w przestrzeni powietrznej operowały polskie i sojusznicze statki powietrzne, co mogło wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju.
“Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione, a DO RSZ na bieżąco monitoruje sytuację” – pisano wówczas.
Przed godz. 6:00 Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało, że “w związku z zakończeniem uderzeń rakietowych lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej na cele w zachodniej części Ukrainy, operowanie wojskowego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej”.
Do 11 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych sobotniego rosyjskiego ataku na hipermarket budowlany Epicenter w Charkowie, na północnym wschodzie Ukrainy – poinformował gubernator obwodu charkowskiego Ołeh Synehubow. Rannych jest ponad 40 osób.
W sobotę wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski informował, że w momencie ataku w hipermarkecie mogło przebywać ponad 200 osób.
Rosjanie uderzyli także w centrum miasta, raniąc 20 osób.
Gubernator rosyjskiego obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow poinformował, że w wyniku sobotnich ukraińskich ataków rakietowych na cele położone w tym graniczącym z Ukrainą regionie zginęły cztery cywilne osoby.
W informacji rozpowszechnionej za pośrednictwem komunikatora Telegram gubernator przekazał, że trzy osoby zginęły w ostrzelanej rakietami wiosce Oktiabrskoje. Ranny mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala. Według tej samej informacji dwanaście osób zostało rannych. We wsi Dubowoje w wyniku ataku zginęła kobieta. Wiaczesław Gładkow dodał, że miasto Szebekino, przylegające do granicy z Ukrainą, również ucierpiało na skutek ukraińskiego ostrzału rakietowego. Uszkodzonych zostało kilka domów mieszkalnych.
Gubernator poinformował też, że jednostki obrony powietrznej przechwyciły i zniszczyły 29 celów powietrznych. Rosyjski resort obrony podał, że jednostki obrony powietrznej przechwyciły i zniszczyły ukraińskiego drona nad sąsiednim obwodem kurskim. Reuters nie mógł potwierdzić tych doniesień w niezależnych źródłach.
Agencja zauważa, że Ukraina rzadko komentuje ataki na południowe przygraniczne regiony Rosji. Źródła rosyjskie utrzymują, że ofensywa wojsk rosyjskich na kierunku charkowskim ma na celu stworzenie “strefy buforowej” oraz zapobieżenie transgranicznym atakom na Biełgorod oraz inne graniczące z Ukrainą rosyjskie miasta.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba oświadczył, że wzmocnienie ukraińskiej obrony powietrznej oraz zgoda dostawców uzbrojenia na atakowanie celów wojskowych na terytorium Rosji jest najlepszym sposobem zapobieżenia rosyjskim atakom na ukraińskie miasta.
Odnosząc się do sobotniego rosyjskiego ataku na hipermarket budowlany w dzielnicy mieszkalnej Charkowa, przeprowadzonego z wykorzystaniem lotniczych bomb kierowanych, szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba zaapelował do zachodnich partnerów o nowe dostawy systemów obrony przeciwlotniczej. W ataku zginęło co najmniej 11 osób, a ponad 40 zostało rannych.
Zdaniem szefa ukraińskiej dyplomacji, którego cytuje portal Ukraińska Prawda, partnerzy Ukrainy, po pierwsze, powinni przekazać Ukrainie więcej systemów obrony powietrznej Patriot oraz innych wyrzutni. Po drugie, Ukraina musi mieć możliwość zestrzeliwania rosyjskich samolotów wojskowych, zanim zrzucą one bomby na Charków lub inne ukraińskie miasta i osady.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potępił sobotnie ataki na Charków, oświadczając jednocześnie, że gdyby wojska ukraińskie miały wystarczającą liczbę środków obrony powietrznej, to takie ataki byłyby niemożliwe.
>>>NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE Z SOBOTY ZNAJDZIECIE TUTAJ<<<
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS