W czwartek rano we Lwowie i obwodzie lwowskim ogłoszony został alarm lotniczy. Wybuchy było słychać w mieście. Mieszkańcy nie mieli prądu.
Alarm lotniczy ogłoszono o godzinie 8.03 czasu ukraińskiego. Godzinę później rozległy się pierwsze wybuchy. Mer Lwowa Andrij Sadowyj najpierw na Facebooku poinformował o wybuchach, które było słychać w mieście, i nakazał pozostanie w schronach. W kolejnym wpisie o godzinie 9.40 (8.40 w Polsce) napisał: “90 procent miasta jest bez światła. Czekamy na dodatkowe informacje od energetyków. Tramwaje i trolejbusy w mieście nie jeżdżą. Mogą wystąpić przerwy w dostawie wody. Przechodzimy na pracę generatorów diesla na obiektach infrastruktury krytycznej. Pozostań w schronie”.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS