Od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę pojawiały się sprzeczne doniesienia o tym, ilu zagranicznych ochotników walczy po stronie Ukrainy. Wiadomo, że od lutego zginęło w walkach co najmniej pięciu Polaków. Przeciwko Rosji walczy także legion białoruski oraz rosyjski. Działa również Legion Międzynarodowy, który skupia ochotników różnych narodowości.
Teraz swoje „obliczenia” opublikowało rosyjskie Ministerstwo Obrony. „W obliczu fiaska kolejnej fali mobilizacji oraz w celu ukrycia katastrofalnych strat personelu Sił Zbrojnych Ukrainy, Kijów zintensyfikował rekrutację w Azji, Ameryce Łacińskiej i na Bliskim Wschodzie” – twierdzą Rosjanie.
Według Rosjan, od lutego ubiegłego roku do Ukrainy przyjechało ponad 11,5 tysiąca ochotników, z czego najwięcej w marcu i kwietniu 2022 roku. Najliczniejszą grupą mają być Polacy, których do Ukrainy miało przyjechać 2,6 tysiąca. Na drugim miejscu mają być Amerykanie i Kanadyjczycy, których walczyło około tysiąca, zaś na trzecim Gruzini, których miało być 800. Poza tym kilkaset osób miało przyjechać z Wielkiej Brytanii, Rumunii, Chorwacji i Francji.
Czytaj też:
Białoruscy ochotnicy jadą na wojnę. „Nie da się usiedzieć, gdy Putin morduje dzieci”
Rosyjskie Ministerstwo Obrony twierdzi, że do Ukrainy przyjechali „zagraniczni najemnicy” z 84 państw, z których zginęło już 4854, a nadal walczy 2029. Resort przekonuje, że informacje posiada od schwytanych ochotników. Strona ukraińska nie odniosła się jeszcze do ustaleń Rosjan.
Ilu obcokrajowców walczy w Ukrainie?
W czerwcu ubiegłego roku pojawiły się doniesienia, że do Legionu Międzynarodowego, który działa w ramach Sił Zbrojnych Ukrainy i jest finansowany z budżetu obronnego, dołączyli ochotnicy z 55 krajów. Rzecznik prasowy potwierdził, że większość legionu stanowią „Amerykanie i Brytyjczycy, następnie Polacy i Kanadyjczycy, a następnie przedstawiciele różnych krajów”. W Ukrainie działa także Polski Korpus Ochotniczy.
Czytaj też:
Polska wysyła kontyngent wojskowy na Litwę. Andrzej Duda podpisał postanowienie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS