Finlandia poszła w ślady Polski, Litwy, Łotwy i Estonii i od 30 września zamknęła przejścia graniczne dla rosyjskich turystów. Zmiana polityki Helsinek była pokłosiem wzbierającej fali imigracji z Rosji, którą zapoczątkowało ogłoszenie przez Władimira Putina częściowej mobilizacji do wojska.
Decyzja ta nie oznaczała jednak wprowadzenia całkowitego zakazu wjazdu. Finlandia wciąż wpuszczała na swoje terytorium Rosjan, których przyjazd był umotywowany sytuacją rodzinną albo podjęciem niezbędnej pracy czy studiów. Według szacunków wprowadzone ograniczenia miały zmniejszyć ruch na tym kierunku o około połowę.
Granica rosyjsko-fińska. Możliwa podróż tranzytem
Serwis „The Moscow Times” poinformował w poniedziałek, że Rosjanie posiadający wizy turystyczne mogą podróżować tranzytem przez Finlandię do krajów spoza strefy Schengen, takich jak Wielka Brytania czy USA. Jest to jednak możliwe tylko wtedy, gdy mają plan tranzytowy, niezbędne dokumenty uprawniające do podróży do kraju trzeciego, oraz gwarancję wjazdu. Taki zestaw dokumentów – jak podaje portal – umożliwia przekroczenie granicy lądowej z Finlandią – na drogowych przejściach granicznych w obwodzie leningradzkim, Karelii i obwodzie murmańskim. Możliwe jest też przekroczenie granicy drogą powietrzną, ale w praktyce nie ma obecnie bezpośrednich lotów z Rosji do Finlandii.
Rosjanie przekraczają granicę
„The Moscow Times” wskazuje, że Rosjanie faktycznie przekraczają granicę drogą lądową. 48-letni Rosjanin powiedział serwisowi, że 15 stycznia wjechał na terytorium Finalni na przejściu Torfyanovka-Vaalimaa pod Petersburgiem na wizie turystycznej i posiadając bilety lotnicze z Helsinek do Stambułu. – Przed wjazdem otrzymaliśmy od straży granicznej wyjaśnienie, że możliwy jest wjazd tranzytem poza Unię Europejską – relacjonował. Inny rozmówca przekazał, że na początku stycznia wjechał do Finlandii autobusem z Petersburga z wizą turystyczną i biletem lotniczym na trasę Helsinki-Berlin-Belgrad.
Fińska służba graniczna zastrzega jednak, że ostateczna decyzja o wjeździe lub odmowie jest podejmowana przez pogranicznika przy kontroli.
Czytaj też:
Szatkowski: Białoruś to „decepcja” Rosji. To coś jeszcze innego niż dywersjaCzytaj też:
Ostatni zryw Rosji? Daniłow zapowiada drugą inwazję
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS