Według portalu The Insider, w trzech okręgach Moskwy oczyszczono tereny z drzew na potrzeby rosyjskiego Ministerstwa Obrony, a systemy obrony przeciwlotniczej zostały już rozmieszczone w dwóch z nich.
Przeciwlotnicze systemy rakietowe S-400 zostały już rozlokowane na wyspie Losiny i na polach wokół Akademii Rolniczej im. Timiriaziewa.
Z kolei w rejonie stacji metra Peczatniki wycięto około 100 hektarów lasu w strefie ochronnej należącej do kompleksu muzealno-architektonicznego Kołomienskoje. Mieszkańcy obawiają się, że znajdująca się tam cerkiew Wniebowstąpienia Pańskiego może utracić status światowego dziedzictwa UNESCO.
Systemy przeciwlotnicze na dachach w Moskwie. Czego obawia się Rosja?
Doniesienia o systemach obrony powietrznej w Moskwie zaczęły pojawiać się na początku 2023 r. Rosjanie z nieznanych przyczyn zainstalowali na dachu jednego z biurowców w centrum stolicy system obrony przeciwlotniczej Pancyr-S1.
Z opublikowanych w mediach społecznościowych materiałów wynika, że sprzęt został również umieszczony na dachu głównego budynku Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej.
Eksperci wojskowi, z którymi rozmawiali dziennikarze Insidera, zwracają uwagę, że instalacja systemów wojskowych w pobliżu wieżowców zagraża mieszkańcom. Jak tłumaczą, jeśli Rosja oficjalnie nie wprowadziła stanu wojennego, to rozmieszczenie tych systemów w mieście, a zwłaszcza w centrum, jest naruszeniem przepisów bezpieczeństwa.
Ministerstwo Obrony FR nie skomentowało rozlokowania systemów obrony powietrznej w Moskwie, mimo że Rosja, reprezentowana w ONZ przez ambasadora Wasilija Nebenzię, wielokrotnie krytykowała instalację ukraińskich wojskowych systemów obrony powietrznej w pobliżu obszarów mieszkalnych, ponieważ zdaniem strony rosyjskiej powoduje to “uderzenia w obiekty pokojowe”.
Czytaj też:
Ambasador Rosji podał główny cel wojny na Ukrainie. Wspomniał o Polakach
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS