Jeżeli chodzi o mnie to ja akurat nigdy nie należałem do żadnej grupy wspólnej, do żadnej Maskirowki ani innej, a moje zastrzeżenia odnośnie do samej katastrofy są ciągle te same, ciągle wokół tego samego pytania, czyli jak to jest możliwe, że Pilot (4 Pilotów) zamierzali wylądować w odległości 1 km od początku pasa.
Moja 10 letnia blisko obecność tutaj i śledzenie większości notek w temacie nie przyniosły odpowiedzi. Otóż mój GPS z tamtego okresu, ot taki z niską częstotliwością i kontaktem z 3 czy 4 ma satelitami, co stanowi minimum, no taki tani komercyjny gadżet, z dokładnością do 3m w miarę dobrze działał pomimo ze tani. To urządzenie pozwalało mi rozpoznać na którym pasie autostrady jestem (byłem) kiedy jechałem 120 km na godz., a tu Samolot i piloci wyposażeni prawdopodobnie w tzw state of the art urządzenia nawigacyjne, próbowali usiąść na początku pasa, lecz nastąpiła pomyłka o 1 km. Nie w lewo, nie w prawo nie za późno a właśnie za wcześnie. 1 km za wcześnie… w krzaki.
Kiedy rzeczy odbywają się jako podejrzanie to nie sposób nie zauważyć, że się tak odbywają. Samo to ze na S24 mamy grupę desantowych zadaniowców uaktywnioną w celu wspomagania i wygładzania oficjalnych raportów MAK czy Laska, oraz do systemowego ośmieszania innych dyskutantów chyba jest jednym z najlepszych wątków sugerujących obecność mgły poznawczej w problemie oraz możliwość przekrętu.
Nie jestem świadkiem naocznym katastrofy, nie kierowałem poszczególnymi badaniami ani na poziomie tzw. design ani egzekucji, ani analizy tym samym nie mam dostępu do surowych danych do protokołów, i dlatego nie jestem raczej upoważniony czegokolwiek analizować i nikt z nas większości tutaj tak naprawdę nie jest. Może było tak jak mówią a może nie było. Czuć jednak ze sprawa jakby nie było jest zanurzona w jakiejs mgle.
Tym samym w swoim życiu przeczytałem tuziny książek pisanych przez rosyjskich dysydentów, poczynając od Sołżenicyna…, a tego poczytnego Suworowa, którym Polacy zaczęli się zaczytywać w latach 90-tych, czytałem dużo dużo wcześniej zanim trafił na polski rynek. Zdaje mi się, że rozumiem ten sowiecki system lepiej niż przeciętny człowiek a tym samym jestem raczej pewien ze rozumiem sowietyzm lepiej. znacznie lepiej niż przeciętny oglądacz TVN.
Czy wielu ludzi pamięta ta dziurę w ścianie rządowego laboratorium w którym badano mocz olimpijczyków rosyjskich na obecność środków dopingowych? Była zakryta szafa, a super wyczynowi sportowcy zdobywali medale będąc bez śladów środków dopingujących w moczu, pomimo ze brali i pomimo ze byli badani. Normalnie taka dziura stanowi chyba smoking gun i dowód, że wymieniono ta dziura zły mocz na dobry mocz i dopiero badano, ale też da się to wytłumaczyć tym, że tam zawsze była dziura od kiedy najstarsi ludzie pamiętają, ot i postawili szafę i zapomnieli i nic wielkiego się nie stało hahahah.
Sowiecki system jest obecny do dziś, tak samo jak postkomuna w Polsce i ten system to jedno wielkie zło. To nie są tylko lagry i szpitale psychiczne i terror policyjny, to ciągle morderstwa, przekręty, wszelkiego rodzaju praca destrukcyjna na terenie wroga i wszystko, ale to wszystko co destabilizuje lub niszczy zachodnia cywilizacja jest dobre, pożądane i usprawiedliwione. Za to się tam awansuje.
Oddano badanie katastrofy znanemu recydywiście kryminalnemu, tym samym największemu złodziejowi, mordercy i bandycie tego świata raczej świadomie. Więc czy jest zrozumiałym skąd takie oburzenie i takie zdziwienie z powodu tych wszystkich różnych teorii spiskowych? Przecież widać jak na dłoni mataczenie i próby raz udanej a raz nieudanej manipulacji i propagandy, no to chyba wolno jest średnio inteligentnemu człowiekowi to zauważyć i podnieść rękę zgłaszając protest ze cos tu się nie dodaje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS