A A+ A++

Ataki związane ze służbami specjalnymi Federacji Rosyjskiej na ogół nie są przypadkowe – powiedział pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. Dodał, że na “cel obierają sobie osoby, które wcześniej zostały zidentyfikowane i rozpracowane”. – Musimy zachować zimną krew i uważnie przyglądać się mailom, które przychodzą na nasze skrzynki – podkreślił sekretarz stanu w KPRM.

Pojawiający się w mediach prorosyjski komentator Leszek Sykulski zapowiedział na piątek inaugurację “Polskiego Ruchu Antywojennego”. Do wpisu na Twitterze dołączył zdjęcie billboardu z hasłem “To nie nasza wojna” i ogłosił, że wkrótce pojawią się one w całej Polsce. – Widzimy wyraźne wzmożenie działań środowisk, które kolportują podobne tezy, przekonując zachodnie społeczeństwa, że wojna w Ukrainie nie powinna być w zainteresowaniu krajów Europy zachodniej – skomentował dla PAP.PL Żaryn.

Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP podkreślił, że ruchy te mają sprawiać wrażenie oddolnych inicjatyw, ale bardzo często są inspirowane przez rosyjski aparat propagandowy. – Wytworzenie potencjału buntu wobec zaangażowania na rzecz Ukrainy, to jeden z celów strategicznych Rosji. Chodzi o to, by społeczeństwa zachodnie wymusiły na swoich rządach pozostawienie Ukrainy samej sobie – wyjaśnił Żaryn.

Ruchy prorosyjskie nie zyskały w naszym kraju wielu zwolenników, ale jak podkreślił Żaryn, trzeba zachować czujność. – Działające w Polsce środowiska radykalne są przedmiotem różnego rodzaju agend rządowych. Szczególnie w tym momencie, taka działalność musi być dokładnie sprawdzana. Nawet zjawiska marginalne promowane przez Federację Rosyjską mogą okazać się szkodliwe – wskazał.

Przypomniał, że podczas zimnej wojny, Związek Radziecki w podobny sposób wykorzystywał ruchy pacyfistyczne. – Hasło “to nie nasza wojna” wpisuje się w wieloletnie oddziaływanie na społeczeństwa Zachodu, opisane na realizowanie agendy rosyjskiej – dodał

Pytany o to, czy gdyby billboardy pojawiły się w polskich miastach, zostaną usunięte, odpowiedział: “Z pewnością przeprowadzone zostaną stosowne analizy i działania w tej sprawie. Mówimy tu o bardzo wrażliwych i trudnych do uregulowania obszarach. Dla jednych mieszczą się one w ramach dyskusji publicznej i w zasadach związanych z wolnością słowa. Dla innych są działaniami, które powinny być w jakiś sposób zatrzymane. Jako społeczeństwo i państwo musimy znaleźć odpowiednie regulacje“.

Instytucje i obywatele celem cyberataków

Próby manipulowania nastrojami społecznymi to wyłącznie wycinek wymierzonych w Polskę działań Federacji Rosyjskiej. Innym równie niebezpiecznym są cyberataki, których celem stają się zarówno instytucje państwowe jak i zwykli obywatele. W ostatnich dniach rosyjscy hakerzy, podszywając się m.in. pod MSWiA i Urząd do Spraw Cudzoziemców, próbują wyłudzać dane mieszkających w Polsce Ukraińców. 

Mailowo rozsyłają sfabrykowane pisma, w których podają nieprawdziwą informację, jakoby organizowany był “zbiór informacji” o obywatelach Ukrainy. – Celem jest zasianie fermentu w środowiskach ukraińskich i wytworzenie wrogości pomiędzy naszymi narodami – wyjaśnił minister.

Miliony cyberataków rocznie

Jak często podejmowane są próby cyberataków? – W skali roku to liczby idące w miliony – powiedział Żaryn. Metody stosowane przez hakerów to m.in. wrogie skanowanie, czyli szukanie luk w systemach informatycznych; działania pishingowe, których celem jest wyłudzanie danych; oraz ataki typu DDoS, pozwalające na blokowanie konkretnych witryn. – Zdarzają się też działania bardziej ofensywne, jak wysyłanie konkretnym osobom programów wykradających lub niszczących dane – wyjaśnił.

W jaki sposób hakerzy mogą wykorzystać wyłudzone lub wykradzione dane? – Przede wszystkim zasób informacyjny, do którego uzyskują wgląd, sam w sobie może okazać się przydatny w dalszych działaniach agresywnych. Prawdopodobnie sprawdzą też, z kim się komunikujemy, by wytypować kolejne ofiary. Ataki zwią … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUM Zielona Góra: Informacja o rozpoczęciu konsultacji społecznych
Następny artykułStormer HVM – brytyjska tarcza przeciwlotnicza nad Wuhłedarem