Podczas próby zajęcia Wołczańska, będącego ostatnio centralnym punktem intensywnych walk w obwodzie charkowskim, siły rosyjskie przeprowadziły serię ataków artyleryjskich i powietrznych, w tym z użyciem bomb termobarycznych ODAB-1500.
Wygląda na to, że półtoratonowa bomba termobaryczna/próżniowa ODAB-1500 zrzucona pod koniec marca na miejscowość Wełyka Pysariwka w obwodzie sumskim, o czym informował niemiecki magazyn Bild (a pojawiały się też doniesienia sugerujące kolejną zrzuconą na początku maja na magazyn sprzętu i personel fabryki materiałów ogniotrwałych w mieście Czasiw Jar), nie była odosobnionym przypadkiem i Rosjanie mają zamiar częściej sięgać po tę ekstremalnie niebezpieczną broń.
“Pochwaliła” się tym prokremlowska agencja informacyjna ANNA News, wskazując jako cel ataku tymczasowy punkt rozmieszczenia ukraińskiej armii, m.in. operatorów dronów FPV. I można byłoby się zastanawiać, czy informacje te nie są tylko częścią rosyjskiej propagandy, gdyby nie fakt, że jak już wspomnieliśmy, to nie pierwszy raz, kiedy Kreml sięga po te bomby, a poza tym w sieci pojawił się materiał dokumentujący wydarzenie (a także materiały z wiarygodnych źródeł, jak NEXTA, pokazujące kompletnie zniszczony Wołczańsk).
ODAB-1500 to bomba termobaryczna, czyli rodzaj broni charakteryzujący się tworzeniem fali wybuchu o niższej amplitudzie nadciśnienia, ale o znacznie dłuższym czasie trwania w porównaniu do punktowego wybuchu materiału wybuchowego oraz wytworzenie wysokiej temperatury w dość dużym obszarze. Po uderzeniu takiej bomby następują dwa wybuchy – pierwszy rozprasza chmurę paliwa z toksycznymi materiałami, a drugi ją rozpala, tworząc ognistą eksplozję.
Bo siłą n … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS