Od 24 lutego wielokrotnie pojawiały się w przestrzeni publicznej postulaty zerwania stosunków dyplomatycznych z Rosją.
Dlaczego Polska nie zerwała stosunków z Rosją?
Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie zdecydowało się jednak na uznanie rosyjskiego ambasadora w Warszawie Siergieja Andriejewa za persona non grata.
Jak podkreślał nasz resort, tego typu posunięcia powinny być konsultowane w szerszym gronie, tj. poziomie Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego.
– Jeśli wspólnie ze wszystkimi sojusznikami europejskimi, euroatlantyckimi dojdziemy do przekonania, że takie działanie byłoby korzystne i słuszne, to je podejmiemy. Natomiast na tym etapie Polska samodzielnie takiego kroku – na zasadzie: wyrzucamy i zobaczymy, co się będzie działo – nie planuje zrobić. Jeśli dogadamy się wszyscy na poziomie europejskim, że tak należy zrobić, że należy uciąć wszelkie możliwe kontakty z dyplomatami rosyjskimi, to Polska oczywiście również to zrobi – tłumaczył w październiku wiceszef MSZ Marcin Przydacz.
Ławrow mówi o „zachowaniu kanałów dialogu”
Jak donosi rosyjska agencja prasowa RIA Novosti, do kwestii ewentualnego zerwania stosunków dyplomatycznych z Polską i krajami bałtyckimi odniósł się szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow. Mówił o tym podczas zorganizowanej w poniedziałek, 30 stycznia, konferencji prasowej.
Ławrow cynicznie oskarżył wspomniane kraje o prowadzenie „wściekłej, rusofobicznej kampanii” oraz o to, że starają się stanowić „kręgosłup wszelkich antyrosyjskich przedsięwzięć Zachodu”. Stwierdził także, że relacje z Warszawą, Wilnem, Rygą i Tallinem uległy „katastrofalnej degradacji”.
– Ale nie jesteśmy zwolennikami zerwania stosunków dyplomatycznych. Nawet w najtrudniejszej sytuacji konieczne jest zachowanie kanałów dialogu, rozwiązywania problemów naszych współobywateli i rodaków (…) Jeśli tak się stanie [dojdzie do zerwania stosunków – red.], to odpowiedzialność za ten krok i jego konsekwencje spadnie całkowicie na przywódców tych państw. Zamierzamy twardo bronić naszych interesów narodowych, a przeciwnicy muszą zrozumieć, że ich działania będą miały długofalowe konsekwencje – powiedział szef rosyjskiej dyplomacji.
Czytaj też:
Ukraińscy hakerzy grają Putinowi na nosie. Przejęli dane GazpromuCzytaj też:
Atak na fabrykę broni w Iranie. MSZ Rosji zabrało głos
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS