Dziennikarzom Onetu udało się ustalić, że Rosjanie wydalili z terytorium swojego kraju polską konsul z konsulatu RP w Petersburgu. Krajowe media w piątek 5 lutego podały, że oprócz Polki Rosja odesłała też przedstawicieli korpusu dyplomatycznego z Niemiec i Szwecji. Jako uzasadnienie władze na Kremlu podały udział tych osób w „nielegalnych wiecach poparcia” dla więzionego Aleksieja Nawalnego, opozycjonisty i nieprzejednanego krytyka polityki Władimira Putina.
W związku z działaniami strony rosyjskiej polskie MSZ wezwało ambasadora Rosji Siergieja Andriejewa. „Oczekujemy, że władze rosyjskie cofną błędną decyzję o uznaniu za persona non grata polskiej dyplomatki. W przeciwnym wypadku Polska pozostawia sobie możliwość podjęcia adekwatnych kroków” – przytacza stanowisko naszego ministerstwa Radio Zet.
twitter
Rosja zaskakuje podczas spotkania z szefem dyplomacji UE
Nagła decyzja rosyjskich władz zapadła w trakcie wizyty w Moskwie szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella. Uczestniczył on w Rosji we wspólnej konferencji z szefem tamtejszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Siergiejem Ławrowem. Szef rosyjskiego MSZ stwierdził w trakcie spotkania, że jego kraj uważa Unię Europejską za „niewiarygodnego partnera”. Odnosił się tym samym do gróźb nałożenia na Rosję sankcji przez Brukselę. Porównał przy tym politykę UE do zachowania typowego dla Stanów Zjednoczonych, mając na myśli jednostronnie nakładane sankcje.
Wśród państw domagających się nałożenia nowych sankcji na Rosję, są według Agencji Reutera Polska, Estonia, Łotwa, Litwa, Czechy i Rumunia.
Czytaj też:
Nagła śmierć lekarza, który leczył Aleksieja Nawalnego. Miał 55 lat
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS