A A+ A++

Jak wynika z wypowiedzi dyrektora wykonawczego koncernu Kurganmaszzawod, rosyjskie ministerstwo obrony zażądało wznowienia produkcji “bojowego wozu piechoty wcześniejszej generacji”. Najprawdopodobniej oznacza to powrót do budowania BMP-2, czyli ponad 40-letniej konstrukcji

Wywiad, jakiego agencji TASS udzielił niedawno dyrektor wykonawczy koncernu zbrojeniowego Kurganmaszzawod, Pietr Tjukow, zawiera bardzo ciekawą informację. Poza marketingowymi zapewnieniami o wyższości rosyjskiego sprzętu nad zachodnimi odpowiednikami, Tjukow zdradza, że władze domagają się wznowienia produkcji “bojowego wozu piechoty starszej generacji”.

Szef koncernu zauważa zarazem, że wznowienie produkcji starego sprzętu wpłynie na jego cenę, która będzie wyższa niż w przypadku współczesnych, produkowanych seryjnie bojowych wozów piechoty BMP-3 i przeznaczonych dla sił powietrznodesantowych BMD-4M: “Uważnie rozważamy propozycje produkcji bojowych wozów piechoty wcześniejszej generacji (…) Musimy jednak zrozumieć, że cena takich produktów będzie znacznie wyższa niż w przypadku nowych, masowo produkowanych pojazdów.”

O jaki sprzęt może chodzić rosyjskim decydentom?

Dyrektor wykonawczy koncernu  Kurganmaszzawod, Pietr Tjukow
Źródło zdjęć: © TASS

Dyrektor wykonawczy koncernu Kurganmaszzawod, Pietr Tjukow

BMP-2 – bojowy wóz piechoty z lat 80.

Najbardziej prawdopodobną odpowiedzią wydaje się zamiar wznowienia produkcji BMP-2. To bojowy wóz piechoty, będący bezpośrednim następcą BMP-1 i powielający jego wady konstrukcyjne i słabości.

Kluczową słabością BMP-2 jest jednak nie uzbrojenie, ale słabe opancerzenie. Pojazd, przewożący w sumie 11 osób (3 żołnierzy załogi i 8 desantu) waży zaledwie 14 ton. Poziom ochrony jest na tyle niski, że boczny pancerz pojazdu da się przebić większymi kalibrami broni strzeleckiej.

Poziom technologiczny rosyjskiego przemysłu

Jednocześnie warto zauważyć, że nowszy BMP-3 oferuje nie tylko znacznie potężniejsze uzbrojenie, ale także wyższy poziom ochrony. Jeśli dodamy do tego prognozowaną przez Pietra Tjukowa wyższą cenę starego modelu bewupa, pojawia się pytanie o zasadność wznawiania produkcji.

Ciekawą odpowiedź przedstawił Adam Świerkowski z serwisu Defence24. Jak zauważa, być może Rosja nie jest w stanie samodzielnie produkować sprzętu nowszej generacji: “(…) o jednym aspekcie agencja TASS nie wspomina, a dokładniej o wpływie zachodnich sankcji na produkcję nowoczesnych rosyjskich pojazdów jak np. BMP-3/BMD-4M. Część podzespołów używanych w nich była dostarczana “po cichu” co umożliwiało ich produkcję w obecnej skali. Jednak po wprowadzeniu ograniczeń w tej kwestii Rosjanie będą mieć problemy z produkcją w dłuższej perspektywie czasu swoich nowych wyrobów wojskowych.”

Wznowienie produkcji ponad 40-letniego bewupa jest zatem – w takim kontekście – nie tylko odpowiedzią na poniesione w Ukrainie straty, ale zarazem odzwierciedla poziom technologiczny rosyjskiego przemysłu.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHarry Kane z rekordem liczby goli dla jednego klubu
Następny artykułBiskup z Wrocławia wydał oświadczenie ws. katastrofy w Odrze