Jak podaje “The Telegraph”, powołując się na informacje bezpośrednio z frontu, Rosja codziennie przeprowadza ataki przy użyciu zabronionej broni chemicznej. Wszystko po to, by wywołać panikę przed rozpoczęciem natarcia na pozycje ukraińskie.
Rosja codziennie przeprowadzać ma ataki na pozycje ukraińskie przy użyciu zabronionej broni chemicznej, a przynajmniej tak sugeruje najnowszy raport The Guardian, którego dziennikarze mieli okazję porozmawiać z ukraińskimi żołnierzami walczącymi na froncie. Ich zdaniem Kreml używa dronów do zrzucania granatów wypełnionych gazem CS, czyli środkiem zakazanym na wojnie na mocy Konwencji o zakazie broni chemicznej.
Mowa o traktacie podpisanym przez 190 państw w Paryżu 13 stycznia 1993 roku (2 państwa, tj. Izrael i Birma, były sygnatariuszami, lecz jej nie ratyfikowały, a 4 jej nie podpisały (Angola, Egipt, Korea Północna i Sudan Południowy). Zakazuje on produkcji, rozwoju, składowania, przekazywania i nabywania oraz użycia broni chemicznej, a także zobowiązuje sygnatariuszy do udzielenia informacji o posiadanej broni tego rodzaju i jej zniszczenia oraz udostępnienia danych na temat przemysłu chemicznego.
Jej zapisy weszły w życiu w 1997 roku, ale proces likwidacji zapasów broni chemicznych jest tak niebezpieczny, że Stany Zjednoczone w pełni wywiązały się ze swoich deklaracji dopiero w lipcu minionego. Tym samym ostatni ze znanych arsenałów broni chemicznej na świecie został zniszczony – niemniej nie brakuje opinii, że faktycznie chodzi o “znany arsenał”, bo istnieją uzasadnione podejrzenia, że pomimo deklaracji zniszczenia swojego arsenału w 2017 roku, Rosja nadal wytwarza gaz paraliżujący.
Dziś z publikacji The Guardian dowiadujemy się zaś o wykorzystywaniu przez nią 2-Chlorobenzylidenomalononitrylu (CS), czyli organicznego związku chemicznego stosowanego jako drażniący bojowy środek trujący typu lakrymator i sternit. Lakrymatory w następstwie ich wchłaniania przez błony śluzowe oka powodują natychmiastowe podrażnienie miejscowych zakończeń nerwów czuciowych, co powoduje silne łzawienie oraz spazmatyczne zwieranie powiek uniemożliwiające wykonywanie normalnych czynności, a czasem towarzyszą temu także nudności i wymioty.
Sternity w niewielkim stężeniu działają drażniąco na drogi oddechowe, błony śluzowe, oczy i skórę, podrażniając zakończenia nerwów czuciowych błon śluzowych w górnych drogach oddechowych i powodując tym samym kichanie, kaszel, pieczenie w gardle i krtani, śluzotok, ból w klatce piersiowej i wymioty. Duże stężenia wywołują jeszcze lekkie oparzenia oraz ból oczu, uszu, zatok, zębów, mięśni i stawów, a w ciężkich przypadkach pojawiają się duszności, zaburzenia równowagi i koordynacji ruchów, drgawki, porażenie niektórych mięśni szkieletowych.
Po co Rosja sięga po tę zakazaną broń? Aby wywołać panikę przed rozpoczęciem ataków na pozycje ukraińskie. Dowódca ukraińskiego zespołu zwiadowczego rozmieszczonego na pierwszej linii frontu w Doniecku powiedział The Telegraph, że rosyjskie siły miały trudności z wyparciem sił ukraińskich przy użyciu artylerii, dlatego użyły trującego gazu. Jak tłumaczy jeden z ukraińskich dowódców, po ataku bronią chemiczną “pierwszym odruchem jest ucieczka”, przez co żołnierze wystawiają się … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS