Ministerstwo gospodarki Niemiec poinformowało, że jeszcze w styczniu planowana jest dostawa ropy naftowej z Kazachstanu do rafinerii PCK w Schwedt w Brandenburgii – podała we wtorek agencja dpa. 1 stycznia Niemcy wstrzymały import rosyjskiej ropy rurociągiem Przyjaźń, dlatego PCK szuka alternatywy dla rosyjskiego surowca.
Mniej więcej połowa ropy ma być dostarczana przez port w Rostocku. W Kazachstanie trwa obecnie przetarg – poinformowała agencję dpa rzeczniczka resortu gospodarki.
Zakład petrochemiczny w Schwedt jest ważny dla zaopatrzenia wschodnich Niemiec. Opozycja w parlamencie RFN dostrzegła ostatnio poważne problemy z dostawami. Rafineria jest eksploatowana tylko w 50 procentach, a rząd federalny nie mówi konkretnie, kiedy i jak można to zwiększyć – krytykowali w poniedziałek posłowie z chadecji i Lewicy po specjalnym posiedzeniu komisji ds. energii w Bundestagu.
Dziennik “Bild” pisze we wtorek, że zakład w Schwedt “przetwarza rocznie 12 milionów ton ropy naftowej. Konkretnie oznacza to, że dziewięć na dziesięć samochodów w Berlinie i Brandenburgii jeździ na paliwie ze Schwedt”. Zdaniem gazety w Berlinie i okolicach “zbliżają się wąskie gardła i szoki cenowe”, jeśli chodzi o paliwa.
Ekonomista Jens Suedekum powiedział “Bildowi”: “Myślę, że jest wątpliwe, czy zaopatrzenie we wschodnich Niemczech może być zabezpieczone polskim rurociągiem z Gdańska lub ropą z Kazachstanu”, bowiem tylko transport przez Rostock jest naprawdę bezpieczny.
“Poleganie na dostawach kazachskiej ropy jest trudne” – uważa prof. Suedekum. A Przyjaźń jest “rurociągiem rosyjskim i przebiega przez terytorium Rosji. Znów uzależnilibyśmy się od Putina” – dodał ekonomista.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
bml/ ap/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS