A A+ A++

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na styczeń na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 78,76 USD, wyżej o 0,33 proc., po wzroście we wtorek o 2,3 proc.

Brent na ICE w Londynie w dostawach na styczeń jest wyceniana po 82,45 USD za baryłkę, wyżej o 0,17 proc.

We wtorek prezydent USA Joe Biden poinformował, że udostępni 50 mln baryłek ropy naftowej z rezerwy strategicznej (SPR), by obniżyć ceny surowca. To efekt porozumienia z szeregiem innych krajów, w tym Chinami i Indiami, które mają zrobić to samo.

Biały Dom wskazał, że decyzja o sięgnięciu po 50 mln z 600 mln baryłek ropy z rezerwy strategicznej jest efektem “tygodni konsultacji” z krajami na całym świecie i została podjęta równolegle z udostępnieniem rezerw przez innych największych konsumentów energii, w tym Chinami, Japonią, Indiami, Koreą Płd. i Wielką Brytanią.

W ramach decyzji 32 mln baryłek ropy zostaną pożyczone firmom, które oddadzą je do SPR w nadchodzących latach, kiedy ceny ropy będą niższe. Pozostałe 18 mln zostanie uwolnione w wyniku przyspieszenia wcześniej autoryzowanej przez Kongres sprzedaży ropy naftowej.

Wysokie ceny energii są jednym z najpoważniejszych powodów podwyższonej inflacji w USA i przyczyniają się też do osłabienia notowań prezydenta Bidena. Średnia cena galona benzyny w USA wynosi obecnie 3,40 USD i mimo, że zaczęła spadać, jest o ponad 50 proc. wyższa niż wiosną 2020 r. Teraz inwestorzy skupią się na krajach sojuszu OPEC+ – jak grupa ta zareaguje na podjęte działania jej największych odbiorców ropy.

Reklama
Reklama

“Uwaga rynku jest teraz zdecydowanie skierowana na reakcje OPEC+” – mówi Vivek Dhar, dyrektor ds. badań rynków surowców energetycznych w Commonwealth Bank of Australia. “Jeszcze przed ogłoszeniem decyzji o uwolnieniu ropy z rezerw rynki paliw były gotowe do osiągnięcia nadwyżki tego surowca w ciągu nadchodzącym miesięcy” – dodaje.

Przed ogłoszeniem decyzji o uwolnieniu ropy z SPR sojusz OPEC+ ostrzegał, że takie działanie nie ma uzasadnienia w obecnych warunkach rynkowych. Kraje OPEC+ mają spotkać się 2 grudnia, aby rozważyć, czy zwiększą dostawy ropy w styczniu 2022 roku o 400 tys. baryłek dziennie.

Możliwy spór OPEC+ z największymi konsumentami ropy na świecie grozi załamaniem w geopolityce rynków paliw, po raz pierwszy od czasu wojny cenowej pomiędzy Arabią Saudyjską a Rosją na początku 2020 r.

Jak wskazują eksperci stawką jest cena najważniejszego towaru na świecie – ropy, w czasie gdy politycy i bankierzy centralni starają się poskromić najsilniejszy wzrost inflacji od ponad dekady.


PAP - mini

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKidawa-Błońska o stosowaniu paszportów covidowych: Niepopularne, ale konieczne
Następny artykułCzęstochowskie Informacje.: Stypendia dla przyszłych pielęgniarek