fot. Fabio Ferrari/Lapresse
Mathieu van der Poel będzie w niedzielę zdecydowanym faworytem Ronde van Vlaanderen, Mistrz świata nie cieszy się, że z powodu kontuzji ubył mu największy konkurent Wout van Aert.
Nigdy nie ukrywałem, że wolę stanąć na starcie ze wszystkimi najlepszymi kolarzami. Z jasnym umysłem. Nie można z góry przewidzieć czy nieobecność Wouta i Jaspera [Stuyvena] wpłynie na mnie. Być może na moich barkach spocznie jeszcze większa presja, co nie ułatwi mi zadania. Z drugiej strony Visma | Lease a Bike i Lidl-Trek pozostają dwoma super mocnymi blokami, nawet pod nieobecność Van Aerta i Stuyvena. Jorgensen, Benoot, Pedersen, Milan, można wymieniać bez końca
– powiedział zawodnik Alpecin-Deceuninck, który pojedzie po swoje trzecie zwycięstwo we “Flandryjskiej Piękności”.
W moim przypadku główny cel pozostaje taki sam. Zamierzam po prostu robić swoje. Zwycięstwo w Ronde van Vlaanderen nigdy nie jest łatwe i nie inaczej będzie w niedzielę. Jak sobie z tym poradzę? Nie mogę z góry o tym powiedzieć. To zależy od tego jak rozwinie się wyścig, od bieżącej sytuacji. Oczywiście biorę na siebie odpowiedzialność, ale jak powiedziałem, moim zdaniem Visma | Lease a Bike i Lidl-Trek pozostają bardzo silnymi rywalami.
29-letniemu Holendrowi spokojnie upłynęły ostatnie dni.
W poniedziałek i wtorek odpoczywałem po dwóch ciężkich wyścigach. W środę solidnie trenowałem. Czwartek i dziś łączę odpoczynek z rozruszaniem nóg. Dzień przed wyścigiem ograniczę się do krótkiej przejażdżki na kawę, aby na niedzielny start zachować jak największą świeżość.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS