Elżbieta Romanowska największą popularność zdobyła dzięki roli w serialu “Ranczo”. Ale kojarzymy ją także z hitu TVP “Ojca Mateusza” czy polsatowskiej “Pierwszej miłości”. Ostatnio została prowadzącą nowego programu na TVP2 – “Anything Goes. Ale jazda!”. Praca na planie wymaga od niej pełnej sprawności, więc gdy tylko lekarz pozwolił zdjąć usztywnienie złamanej ręki, 37-latka przystąpiła do bolesnych ćwiczeń.
Romanowska zamieściła na Instagramie zdjęcie z puszką w ręku i uśmiechem od ucha do ucha. Na wstępie wytłumaczyła, że nie jest to żadna reklama napoju, ale przykład na to, jak wygląda szczęśliwy człowiek. “Człowiek, który ucieszył się, bo udało mu się samodzielnie podnieść puszkę i napić! Ktoś powie: też mi wyczyn… Otóż dla mnie to jest wyczyn, dziś po 7,5 tygodniach nareszcie zdjęto mi ortezę!” – tłumaczyła gwiazda TV.
“Pierwszy krok zrobiony by wrócić do normalnego funkcjonowania. Pierwszy z wielu, które jeszcze przede mną. Będzie to długo ( trwająca nawet 6 miesięcy ), bolesna i ciężka droga” – dodała Romanowska.
Polskie gwiazdy uciekają w ciepłe kraje. Wkrótce może to być niemożliwe
Na InstaStories dodatkowo mówiła: “Czuje się, jakby ktoś mi odrąbał rękę i znowu przyszył”. I podkreśliła, że “każde ćwiczenie to jest ogromny ból”. Ale się nie poddaje, bo wie, że tylko w ten sposób może wrócić do sprawności.
Romanowska nie afiszowała się z ręką w gipsie, ale pisała wprost, że złamanie bardzo utrudniło jej życie. “Ubranie się czy przygotowanie posiłku mogłabym przyrównać do zdobycia wysokiej góry. Czuje się ograniczona i zależna od innych. Trochę mnie dziś to wszystko przerosło, trochę sobie popłakałam, poużalałam się nad sobą” – wyznała w październiku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS