Rządowy plan stworzenia Funduszu Ochrony Rolnictwa wywołał duże poruszenie. Producenci widzą w nim dodatkowe obciążenie fiskalne, a rolnicy szansę na szybszą zapłatę w razie upadłości odbiorcy. Ma działać na zasadzie podobnej jak istniejący od lat Turystyczny Fundusz Gwarancyjny, chroniący konsumentów na wypadek bankructwa biura podróży. Fundusz Ochrony Rolnictwa ma wypłacać rekompensaty tym, którzy nie otrzymali zapłaty za dostarczone produkty, gdyż podmiot je kupujący ogłosił upadłość. Mają na niego się składać podmioty skupujące, przetwarzające lub przechowujące produkty rolne. Składka ma wynieść 0,25 proc. ceny netto tych towarów, co ma dać 167 mln zł rocznie. Resort rolnictwa przyznaje w ocenie skutków regulacji (OSR), że będzie to skutkowało wzrostem cen o 0,06 proc. Zdaniem producentów i przetwórców podwyżki będą znacznie większe.
W przypadku średniej wielkości przedsiębiorstwa na zakupy u rolników idzie 2–5 mln zł miesięcznie. Daje to od kilku do kilkunastu tysięcy złotych dodatkowego obciążenia. Nie wezmę tego na siebie, bo już dziś działam na minimalnej marży. Jak zapłacę, to nic nie zarobię. A to droga w jedną stronę – mówi jeden z producentów przetworów.
Ceny w górę
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS