Rolnicy z Agrounii rozdawali ziemniaki w Toruniu: Odbijemy wieś PiS-owi

W sklepie płacimy 3 zł, rolnik dostaje 20 gr

Dlaczego taka forma protestu? – Chcemy pokazać miastu, jaki jest problem. Oni za ziemniaka muszą dużo płacić, a my mało dostajemy. Ktoś po drodze zarabia dużo pieniędzy. To nieuczciwe, że producent zarabia grosze, a pośrednik narzuca 1500 proc. marży – wyjaśnia lokalny rolnik Michał Dams.

Kilogram ziemniaków w supermarkecie kosztuje 3 zł, ale rolnik za taką ilość ziemniaków dostaje jedynie 20 groszy. Trochę wyższe stawki czasem udaje się osiągnąć w małych sklepach, ale takich jest coraz mniej. – Korporacje oszukują rolników i konsumentów – twierdzą rolnicy z Agrounii i podkreślają, że na Biedronkę nałożono 700 mln zł kary za oszukiwanie dostawców owoców i warzyw oraz 60 mln zł za oszukiwanie konsumentów.

– Mieszkańcy miast często wypominali nam, że wieś głosowała na PiS. Dlatego dziś deklarujemy: Agrounia odbije wieś PiS-owi – przekonują rolnicy.

Cztery miesiące pracy

Jak uprawia się ziemniaki? Najpierw trzeba je zasiać, potem rosną cztery miesiące. Później trzeba je wykopać, przesortować, złożył w przechowalni, a przed sprzedażą znowu przesortować i zapakować. – Koszt wyprodukowania hektara ziemniaka to między 5 a 8 tys. zł – podkreślał w piątek podczas konferencji prasowej Michał Dams. – Przy dobrym roku z hektara można ukopać 50 ton.

Co można zrobić, żeby pomóc rolnikom? Wybierać mniejsze sklepy, kupować na targowiskach albo w warzywniakach. Jeżeli ktoś już kupuje w supermarkecie, chcąc nie szkodzić naszym producentom, powinien szukać produktu polskiego, a nie zagranicznego.