Spotkania Rady Powiatowej Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej odbywają się w nowej, otwartej formule. Poza delegatami, zapraszani są też rolnicy. Wczoraj w siedzibie KOWR odbyło się takie spotkanie.
Dodała, że na każde spotkanie zostaną zaproszeni parlamentarzyści oraz przedstawiciele instytucji i firm działających na rzecz rolnictwa.
Podczas wczorajszego (19 lutego) spotkania w ogniu pytań stanął dyrektor oddziału spółki Elewarr w Malborku Wojciech Tołkin-Żmijewski. Rolnicy postulowali m.in., aby w okresie siewów po żniwach skup zboża był czynny dłużej niż do godziny 15. Dyrektor odpowiedział, że jeśli rolnik chce w godzinach późniejszych przywieźć zboże lub rzepak, można to uzgodnić telefonicznie.
Podstawowym jednak zarzutem była bardzo niska, zdaniem zebranych, cena skupu rzepaku i zbóż w czasie żniw.
— Sprzedaż w tym czasie staje się po prostu nieopłacalna. Po żniwach cena rośnie, ale wielu nie stać na przechowywanie do tego czasu ziarna. Nie mają też technicznych możliwości — mówił jeden z zebranych.
Dyrektor Elewarru odpowiadał, że ceny skupu są sprawdzane co dwa, trzy dni i dostosowywane do cen rynkowych. Podkreślał, że spółka, mimo iż z udziałem Skarbu Państwa, nie jest w żaden sposób dotowana i sama musi zapracować na swój zysk oraz utrzymanie pracowników, sprzętu i infrastruktury.
— Nasza spółka zajmuje się skupem i sprzedażą. Nie możemy się równać z podmiotami, które dodatkowo prowadzą przetwórstwo jak choćby zakłady wytwarzające olej ze skupionego rzepaku — mówił Wojciech Tołkin-Żmijewski.
Poinformował przy tym, że istnieją plany, aby spółka zajmowała się też przetwórstwem, ale o szczegółach na razie nie może mówić.
— Czy tak będzie zdecyduje zarząd spółki, a nie dyrektor oddziału — powiedział.
Jednym z gości zebrania był poseł Zbigniew Ziejewski.
— Bardzo podoba mi się ta nowa formuła spotkań. Przedstawione problemy muszą być przez Warmińsko-Mazurską Izbę Rolniczą wzięte pod uwagę. Izba musi postulaty przełożyć na wnioski i skierować je do parlamentarzystów lub do sejmowej komisji rolnictwa. Tam się nimi zajmiemy i będziemy rozstrzygnąć w jedną, albo drugą stronę. Izby rolnicze muszą w ten sposób naciskać na polityków — powiedział Zbigniew Ziejewski.
Andrzej Grabowski
[email protected]
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS