Jeżdżą traktorami po całej Polsce. Z hasłami: “Zielony Ład=głód”, “Jestem rolnikiem nie niewolnikiem”, “Nie będziemy umierać w ciszy”, “Nie, dla płodów rolnych z Ukrainy”, czy “Głód poczujesz, rolnika uszanujesz”. I tak od 24 stycznia – to był pierwszy w tym roku masowy protest.
Polscy rolnicy zablokowali tego dnia drogi i ulice w 300 miejscowościach. Było ich ok. 50 tys. Na drugim proteście 9 lutego stawiło się już ich 70 tys. Zablokowali m.in. Poznań, Bydgoszcz, Elbląg. I od 9 lutego prowadzą protest permanentny, codziennie jakieś przejścia graniczne z Ukrainą są zablokowane, jakieś drogi w centrum kraju, ulice w jakimś mieście.
Na przejściu granicznym w Dorohusku zerwali plomby w TiR-ach przewożących zboże z Ukrainy i wysypali ziarno na drogę. A na 20 lutego zapowiadają Marsz Gwiaździsty na Warszawę. Czują wsparcie ze strony rolników z innych krajów Unii. Bo rolnicy blokują drogi już od przeszło miesiąca — we Francji, w Niemczech, Holandii, Belgii, Hiszpanii, Rumunii, na Litwie i Łotwie, w Grecji i Portugalii. Praktycznie wszędzie. Postulaty w różnych krajach nieco się różnią, ale zasadniczo wszyscy protestują przeciwko rolnej polityce Unii.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS