A A+ A++

Pandemia koronawirusa to niezwykle trudny czas dla gospodarki. Są jednak sektory, które muszą wykonywać swoją pracę – jest ona niezbędna z punktu widzenia całego społeczeństwa. Jednym z takich sektorów jest rolnictwo, w którym praca określona jest ścisłymi terminami i nie może zostać przełożona na późniejszy termin. To również bardzo istotny czas dla dealerów maszyn rolniczych, którzy muszą pozostać w gotowości i zadbać, aby maszyny w gospodarstwach były w pełni sprawne.

„Aby chronić naszych klientów i pracowników dealerów, wdrożyliśmy wiele środków przeciwdziałających rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Obecnie wszystkie serwisy dealerskie cały czas działają, niektóre w ograniczonym zakresie godzinowym. Dealerzy udostępniają możliwość wideorozmowy i prezentacji części naprawy na żywo, wykorzystując popularne aplikacje w smartfonach. Praca prowadzona jest w zespołach, aby w przypadku infekcji kwarantanną nie została objęta cała kadra serwisu. Niezakłócona jest dostępność materiałów eksploatacyjnych oraz części, jeżeli nastąpi awaria maszyny” – mówi Krzysztof Burdziuk z CLAAS Polska.

Ciągłość dostaw części zapewniona

Magazyn części zamiennych CLAAS Polska w Niepruszewie zwiększył obecnie stany magazynowe, przygotowując się do sezonu. Dealerzy również nieprzerwanie uzupełniają swoje zapasy części.

„Kilka tygodni temu w naszych magazynach wprowadzono pierwsze środki ostrożności, aby zminimalizować ryzyko zakłóceń dostaw części. Dokładamy wszelkich starań, aby logistyka dostaw do punktów dealerskich w całym kraju funkcjonowała optymalnie, mimo że sporadycznie występują opóźnienia. Wynikają one z problemów z przejazdami samochodów dostawczych z powodu kontroli medycznej na granicy polsko-niemieckiej” – mówi Henryk Zawadzki z CLAAS Polska. „Istotne jest jednak, że zarówno CLAAS Polska, jak i dealerzy posiadają własne magazyny części, które są zabezpieczeniem przed zakłóceniami w ciągu logistycznym” – dodaje.

Również pracownicy we wszystkich magazynach dokładają starań, aby zachować wysoki stopień zabezpieczeń przed ryzykiem infekcji. Na przykład załoga działu części zdalnie wspiera dealerów w doradztwie technicznym. Klienci mogą skorzystać z elektronicznego katalogu części, który dostępny jest na stronie internetowej producenta. Dostawa zamówionych elementów jest zapewniana przez przesyłkę kurierską. Paczki przygotowywane są przez pracowników wyposażonych w środki ochrony osobistej (rękawiczki oraz maseczki) w celu ograniczenia do minimum ryzyka infekcji odbiorcy przesyłki.

Zespoły serwisowe ograniczają do minimum ryzyko infekcji rolników i pracowników

W momencie gdy maszyna będzie musiała trafić do warsztatu, zachowane zostaną dodatkowe środki bezpieczeństwa chroniące pracowników serwisu oraz klienta. Na jeden dzień maszyna zostanie poddana kwarantannie. Po jej zakończeniu zalecana jest dezynfekcja takich elementów, jak: klamki drzwi, kierownica, klamki okien, dźwignie i przyciski sterujące, monitor dotykowy oraz inne uchwyty. Podobna procedura jest stosowana przez wielu dealerów w przygotowaniu maszyny do odbioru z serwisu przez klienta.

W przypadku konieczności korzystania z narzędzi lub urządzeń warsztatowych używanych przez innych pracowników, są one wcześniej dezynfekowane. Wizyty klientów i osób trzecich w warsztacie są niedozwolone. W warsztatach wielu dealerów na drzwiach i bramach wejściowych zostały zamieszczone informacje odnośnie do używania odzieży roboczej i rękawiczek jednorazowych oraz ograniczonego wstępu osób trzecich.

Jeżeli konieczny jest kontakt bezpośredni z technikiem serwisowym w gospodarstwie klienta, to zachowywana jest odległość minimum 2 m pomiędzy osobami. Zanim jednak do takiej wizyty dojdzie, w celu zminimalizowania ryzyka rozprzestrzeniania się wirusa przeprowadzany jest wywiad telefoniczny. Ma on na celu sprawdzenie, czy przedstawiciel gospodarstwa ani przedstawiciel serwisu dealera nie mieli kontaktu z osobami zarażonymi COVID-19 oraz czy żaden z nich nie ma objawów wzbudzających niepokój. Podczas rozmowy klient proszony jest również o przygotowanie maszyny do naprawy: oczyszczenie kabiny z rzeczy osobistych operatora oraz zaparkowanie maszyny w dogodnym do pracy miejscu zapewniającym strefę szerokości minimum 2 m wokół maszyny. Zabezpiecza to zarówno klienta, jak i technika serwisowego przed zakażeniem przez osobę, która jest nosicielem wirusa, ale nie ma objawów.

Podczas wizyty u klienta technik serwisowy zobowiązany jest mieć przy sobie środki ochrony osobistej (m.in.: okulary ochronne, maskę zakrywającą usta oraz nos, rękawiczki jednorazowe). Podczas diagnozy oraz naprawy w pobliżu pracownika serwisu nie powinna się znajdować żadna osoba, a kontakt z klientem powinien być ograniczony do niezbędnego minimum.

Zakup maszyny i #bezpiecznerelacje

Dotychczas handel maszynami rolniczymi opierał się na bezpośrednich spotkaniach handlowca z klientem. Panująca epidemia z oczywistych względów ograniczyła ilość spotkań rolników z handlowcami dealerów. Dlatego przygotowany został szereg narzędzi, które mają za zadanie umożliwić proces sprzedaży przy ograniczonym kontakcie klienta i handlowca. W tym specjalna platforma internetowa na stronie producenta. Dodatkowo klient zainteresowany zakupem maszyny ma możliwość przejrzenia zamieszczonych specjalnie w tym celu filmowych video-prezentacji interesujących go maszyn. Handlowcy korzystają z komunikatorów internetowych w celu skontaktowania się z klientami, przygotowania dla nich konfiguracji maszyn oraz dodatkowych animacji, a także innych materiałów. W najbliższych tygodniach zostaną dodane kolejne narzędzia w celu ułatwienia klientom i handlowcom przeprowadzenia procesu sprzedaży bez kontaktu osobistego.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzedłużamy ograniczenia związane z koronawirusem, powiedział premier Mateusz Morawiecki
Następny artykułKoronaobligacje UE. Austria: To pomysł nie do zaakceptowania