Początek wyborczego maratonu dla regionu jest całkiem udany: prawie 70 proc. frekwencji w wyborach 15 października, sumaryczne zwycięstwo partii demokratycznych, pierwszy po 1989 r. przedstawiciel Częstochowy w randze ministra.
Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji
A propos wyborów 15 października, które były bez wątpienia najważniejszym wydarzeniem 2023 roku dla Polski i każdego w niej zakątka: częstochowianie mogą o nich myśleć z poczuciem dobrze spełnionego obywatelskiego obowiązku. Do wyborów 15 października poszło aż 76,9 proc. mieszkańców miasta, a i w regionie całkiem się frekwencyjnie postarali, frekwencję wyższą niż ogólnokrajowa miała nie tylko Częstochowa, ale i powiat częstochowski.
W skali okręgu wyborczego nr 28 (Częstochowa plus powiaty częstochowski, kłobucki, lubliniecki i myszkowski) wygrało Prawo i Sprawiedliwość przed Koalicją Obywatelską, Trzecią Drogą, Nową Lewicą i Konfederacją (z ugrupowań, które liczyły się przy podziale mandatów). W samej Częstochowie pierwsza była KO, a za nią PiS, Nowa Lewica – bo zawsze ma w Częstochowie wynik lepszy niż ogólnopolski, dalej Trzecia Droga i Konfederacja.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS