Krytycy na świecie niemal zgodnie stwierdzają, że to jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy solowy album Roisin Murphy. Była wokalistka Moloko przyzwyczaiła nas do myślenia o sobie jako o postaci, która łączy w sobie pierwiastki zabawy, taneczności, czasem bezczelnej przebojowości, z otwieraniem drzwi i okien na wszystko, co nowe. Nie ona jest wynalazczynią – wprowadzanie nowego odbywa się zazwyczaj w głębokiej alternatywie. Roisin jest tą, która przez lata wszystkie połamańce, załamania rytmów, rozwiązania nieszablonowe (a na pewno uciekające od nudnego radiowego EDM) dostarcza do klienta bardziej masowego. Takiego, dla którego typu rozwiązania to nowość i czasem szok poznawczy.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS