A A+ A++

Po tygodniu od strasznego wypadku na autostradzie A1 wciąż nikomu nie postawiono zarzutów. A wątek bmw – mimo nagrań i relacji świadków – znika z oficjalnego obiegu informacji.

16 września trzyosobowa rodzina – Patryk, Martyna i ich pięcioletni syn Oliwier – wracali z wyjazdu do swojej rodzinnej miejscowości Myszków (na Dolnym Śląsku). Minęli Łódź i znajdowali się niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego (na 339. kilometrze trasy w okolicy wsi Sierosław). Od domu dzieliło ich zaledwie półtorej godziny.

Wypadek na autostradzie A1. Zginęła cała rodzina

Na opublikowanym w internecie nagraniu widać, że jadąca kią rodzina włącza kierunkowskaz, aby zmienić pas ruchu, po tym, jak ktoś nadjeżdżający z tyłu kilkakrotnie puścił im długie światła. Chwilę później czarne bmw M8 uderza w tył kii, spychając ją w stronę barierek. Auto staje w płomieniach.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRozmowy przy kotle z Darią Pietryką na koniec wystawy
Następny artykułKolejny sprint dla Martina