Rodzina dyplomaty ewakuowana z Delhi. Mają indyjski szczep koronawirusa?

W niedzielę do Polski został przetransportowany specjalnym samolotem ciężko chory na Covid-19 polski dyplomata z Indii wraz z rodziną.

Do Delhi po dwoje dorosłych i czwórkę dzieci poleciała czwórka lekarzy z LPR i szpitala MSWiA.

W momencie, gdy przyjmowaliśmy pacjentów na lotnisku w Delhi, ich stan był dość ciężki, udało się go ustabilizować na pokładzie – mówił RMF FM  szef Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Robert Gałązkowski.

Dyplomata prosto z lotniska trafił do warszawskiego Szpitala Zakaźnego. Lekarze mówią, że mężczyzna jest w ciężkim, ale stabilnym stanie – informuje reporter RMF FM Mariusz Piekarski.

Jego także zakażona koronawirusem ciężarna żona został przewiezienia do szpitala MSWiA. Ona przechodzi Covid-19 dużo łagodniej. W szpitalu razem z nią jest jeszcze czwórka dzieci pary.

Teraz wszyscy czekają na wyniki badań, które mają wykazać, czy rodzina dyplomaty zaraziła się indyjskim wariantem.

Rząd planuje wysłać w tym tygodniu LOT CARGO ze szczepionkami dla pracowników ambasady Polski w Indiach. Wcześniej dotarły tam koncentratory tlenu i dodatkowy sprzęt dla polskiej placówki dyplomatycznej.

Wiem, że niektóre z tych koncentratorów zostały użyczone innym placówkom, które mają podobne potrzeby i chorych pracowników – mówił szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.

W Indiach zanotowano po raz piąty z rzędu rekordowo wysoką liczbę nowych zakażeń koronawirusem w ciągu doby – 352 991. To najwyższy wskaźnik na całym świecie. Liczba zgonów w tym samym czasie również była rekordowo wysoka – 2812.

Bardzo trudna jest sytuacja w indyjskich szpitalach, gdzie brakuje miejsc, ale przede wszystkim tlenu dla pacjentów z Covid-19.

Dramatyczna jest sytuacja w stołecznym Delhi, gdzie częściej niż co cztery minuty umiera osoba zakażona koronawirusem.