Dominika Clarke, jej mąż Vince wraz z jedenaściorgiem dzieci wyruszyli w podróż do Tajlandii. W Polsce pozostawili dom i grób jednego z pięcioraczków.
Dominika Clarke już opublikowała pierwsze migawki z podróży do Tajlandii. Na Instagramie można obejrzeć filmik z pierwszych godzin ich podróży: rodzina drodze na lotnisko i pierwszy etap podróży samolotem. Wyruszyli z domu w Puchaczach koło Horyńca na lotnisko Okęcie wynajętym autokarem w poniedziałek rano. O godzinie 21 ich samolot wystartował do Dubaju. Lądowanie – o godzinie piątej rano we wtorek. Po pięciu godzinach spędzonych na lotnisku czekała ich przesiadka do Krabi, lotniska na południu Tajlandii. Lądowanie w Krabi planowane było na godzinę 19. W Krabi miały na nich czekać trzy taksówki, które miały zawieźć całą gromadę i bagaże na przystań. Tu, jak stwierdziła Dominika Clarke, miał być chyba najtrudniejszy punkt podróży: wynajęcie łodzi, która przez Morze Adamańskie miała przewieźć ich na małą wyspę, na której wynajęli dom. Podróż morska mogła potrwać 1-1,5 godziny.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS