Cieszymy się bardzo, bo od marca walczyliśmy o to, żeby zwiększyła się dostępność rodziców do dzieci – mówi przedstawicielka Koalicji dla Wcześniaka. Okazuje się jednak, że na razie szpitale – mimo pozytywnej decyzji ministra zdrowia – nie mają wytycznych, jak wyglądać ma szczepienie rodziców dzieci, które na świat przyszły za wcześnie.
“Zaszczepiony rodzic to bezpieczny rodzic”
– Cieszymy się bardzo, bo od marca walczyliśmy o to, żeby zwiększyła się dostępność rodziców do dzieci. Taki kontakt wzajemny jest niezbędny, a rodzic nie jest gościem na oddziale neonatologicznym – podkreśla teraz Brzozowska. I dodała: – Bardzo wierzę w to, że zaszczepiony rodzic to bezpieczny rodzic. CZYTAJ RAPORT TVN24.PL NA TEMAT SZCZEPIEŃ PRZECIWKO COVID-19 To, jak wygląda sprawa szczepień przeciwko COVID-19 dla rodziców wcześniaków, sprawdzał Adam Krajewski, reporter TVN24. – Diabeł tkwi w szczegółach – przyznaje reporter TVN24, który rozmawiał z przedstawicielami Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Ci zwrócili się do krajowej konsultant w dziedzinie neonatologii, bo sami jeszcze nie znają szczegółów akcji szczepienia rodziców wcześniaków.
Konsultant pisze do ministra
– Rozmawiałam z konsultant krajową. Mówi, że jest w trakcie pisania pisma do ministra zdrowia o doprecyzowanie, jacy rodzice i kiedy mają być poddawani szczepieniom. Może wtedy będą jasne wytyczne – przyznaje dr n. med. Iwona Domżalska-Popadiuk, kierownik kliniki neonatologii UCK w Gdańsku. Lekarz podkreśla jednak, że dawek szczepionek już teraz – gdy szczepieni są medycy – nie ma dużo. – Na razie nie ma tych szczepionek dużo i tyle, ile byśmy chcieli. Nie mamy możliwości zaszczepienia wszystkich lekarzy, a ta grupa osób, włączanych do szczepień, cały czas się powiększa – zauważa Domżalska-Popadiuk. SPRAWDŹ, JAK BĘDĄ WYGLĄDAŁY ZAPISY NA SZCZEPIENIA PRZECIWKO KORONAWIRUSOWI
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS