A A+ A++

Do naszej redakcji zwrócili się  rodzice ze Szkoły Podstawowej w Babikach, którzy sprzeciwiają się przekształceniu ich placówki w filię. – Dyrekcja, nauczyciele i rodzice chcą rozmawiać przez media, to nie tędy droga – mówi wójt gminy Tadeusz Tokarewicz. Decyzję w sprawie placówki ma wkrótce podjąć kurator oświaty.

27 stycznia w trakcie sesji Rady Gminy Szudziałowo radni przyjęli uchwałę intencyjną w sprawie zamiaru przekształcenia SP w Babikach w filię szkoły w Szudziałowie. W Babikach mają pozostać oddziały I-III oraz oddziały przedszkolne.

Przedstawiona przez władze gminy argumentacja to zlepek oderwanych od siebie ogólnikowych twierdzeń, popartych danymi, które albo zaprzeczają tym tezom, albo nie da się zweryfikować ich rzetelności. Naszym zdaniem podjęta decyzja jest całkowicie nieracjonalna, gdyż szkoła mimo niedużej – zdaniem władz gminy – liczby uczniów (wynoszącej obecnie 64), prężnie działa i cały czas się rozwija, a w perspektywie najbliższych kilku lat ma korzystne prognozy demograficzne, które przewidują utrzymywanie się liczby uczniów na podobnym poziomie. Nasze argumenty podważające zasadność przekształcenia szkoły przedstawiliśmy w piśmie kierowanym do radnych gminy” – czytamy w mailu nadesłanym do redakcji.

Skontaktowaliśmy się z dyrektor SP w Babikach, prosząc, aby odniosła się do całej sytuacji.

My jako szkoła nie byliśmy informowani o tym, że władze mają zamiar zamienić podstawówkę w filię. Nie było żadnych sygnałów. Przypadkowo dowiedzieliśmy się o tym z rodzicami po tym jak została opublikowana uchwała w biuletynie na stronie urzędu. Dodatkowo aura nie była wtedy sprzyjająca, ludzie byli bez zasięgu, bez prądu, bez wody. Z tego co wiem, to nawet rodzice i radni nie mogli dotrzeć na tę sesję. Były prośby o przełożenie, jednak radni i wójt nie wyrazili na to zgody. Zero dialogu – tłumaczy Agnieszka Kukisz, dyrektor SP w Babikach. – Nikt tego z nami wcześniej nie konsultował. Nie zostałam również zaproszona na sesję, gdzie jeżeli jest dyskusja, która dotyczy oświaty, zawsze dyrektor jest zawiadamiany i uczestniczy w takich obradach. Jest cisza ze strony wójta, zero kontaktu zarówno ze mną, jak i z rodzicami.

Dyrektor podkreśla, że budynek szkoły w Babikach jest wyremontowany, nowoczesny i dofinansowany przez rządowe projekty. Szkołę wspierają też rodzice, a wyniki uczniów są wysokie w porównaniu statystyk z powiatu, województwa czy kraju. Jej zdaniem przekształcenie podstawówki w filię będzie się wiązać z poważnymi zmianami w funkcjonowaniu placówki oraz życiu szkolnym uczniów.

Gmina Szudziałowo jest jedną z największych obszarowo. Teraz kiedy dzieci wsiądą do autobusu o godzinie 6, to minie półtorej godziny dopóki dojadą do szkoły w Szudziałowie. To jest absurd. Dodatkowo, jedno dziecko lub koledzy ze wsi będą chodzić do Szudziałowa, a brat lub siostra uczęszczać będą do Babik. Rodzice, aby odebrać swoje dzieci, będą musieli kursować pomiędzy miejscowościami – kontynuuje dyrektor. – Nie zmniejszą się koszty prowadzenia szkoły w Babikach. Nadal trzeba będzie ogrzać budynek. Dowożenie uczniów pozostanie w gestii organu prowadzącego, więc koszta mogą wzrosnąć. Dodatkowo, dwunastu nauczycieli straci pracę.

Podjęta uchwała została wysłana do Kuratorium Oświaty w Białymstoku. Ma ono 30 dni na odpowiedź z uzasadnieniem.

Przekształcenie szkoły w Babikach w filię budzi kontrowersje i sprzeciw lokalnej społeczności.

Dzieci uczęszczające do szkoły, jak i ich rodzice są zżyci ze szkołą, identyfikują się z nią i wkładają wiele serca i pracy w to, by funkcjonowała jak najlepiej, a dzieciom było w niej dobrze. Podobną postawą wykazuje się również cała kadra pedagogiczna. Szkoła jest ważnym ośrodkiem życia kulturalnego i towarzyskiego dla wszystkich okolicznych mieszkańców, dla których stanowi jedno z niewielu okien na świat. Sposób, w jaki władze gminy zabrały się do tematu wywołał oburzenie społeczności szkolnej” –  czytamy w dalszej części maila nadesłanego do redakcji.

Skontaktowaliśmy się z wójtem Szudziałowa Tadeuszem Tokarewiczem i poprosiliśmy go o wyjaśnienie sytuacji.

Na dzień dzisiejszy dyrekcja, nauczyciele i rodzice chcą rozmawiać przez media, to nie tędy droga – mówi Tadeusz Tokarewicz.

Zapytaliśmy dlaczego gmina nie konsultowała tej sprawy ze szkołą.

W myśl prawa oświatowego najpierw należy podjąć uchwałę intencyjną. Jeżeli kuratorium wyrazi pozytywną opinię, wtedy będziemy rozmawiać z dyrekcją, rodzicami i nauczycielami – tłumaczy wójt. – Jestem otwarty na spotkania i konkretne rozmowy. Do tej pory nikt ani z dyrekcji, ani z rady rodziców z nami nie rozmawiał. Na dzień dzisiejszy stanowisko szkoły jest takie, że nie zgadza się na filię, tylko musi być cała szkoła. Ale jeżeli w klasach jest dziesięcioro, siedmioro czy sześcioro uczniów, to nie jest dobre. Z jednej strony do szkoły w Szudziałowie byłby trochę utrudniony dojazd, ponieważ dzieci mają do pokonania dziewięć kilometrów, ale wtedy w klasach byłoby dwa razy tyle uczniów. Taka liczba osób sprzyjałaby lepszemu prowadzeniu nauki, lepszej rywalizacji. Szkoła w Szudziałowie jest w centrum, tu dojeżdżają dzieci z całej gminy. Szkoła ma bardzo dobre warunki do nauki, wszystko jest na miejscu biblioteka, GOK czy ośrodek zdrowia. Młodsze dzieci mogłyby też odjechać wcześniejszym kursem do domu. W tej chwili są tylko dwa kursy. To nie są moje racje, to są racje mieszkańców gminy. Muszę dbać o wszystkich mieszkańców gminy, to nie jest moja dobra czy zła wola. To są takie realia i taki, a nie inny budżet gminy. Demografia też jest, jaka jest i tego nie zmienimy.

Zapytaliśmy o konsultacje dotyczące przekształcenia szkoły w filię.

Odbyły się trzy posiedzenia komisji i sesja, na których obecni byli rodzice i pani dyrektor. Nic nowego nie zostało wniesione, jedynie argumenty emocjonalne. Ja jestem otwarty na rozmowy, ale o czym mamy rozmawiać? Uchwała intencyjna została podjęta, możemy usiąść i porozmawiać, jakie są alternatywy rozwiązania tej sprawy. Tu nikt nie chce krzywdzić dzieci. Przyjechał do nas senator Gromko wraz ze starostą i normalnie rozmawialiśmy, a tu mamy tylko burzę w mediach i żadnych konkretów. Opinia publiczna jest wprowadzana w błąd, ponieważ rozwiązania proponowane przez niektórych rodziców są niezgodne z prawem.

Zapytaliśmy czy rodzice i nauczyciele wiedzieli o całej sytuacji.

Projekt uchwały był skierowany do radnych, radni są przedstawicielami rodziców i powinni mieć z nimi kontakt. Rodzice napisali pismo, które będzie przedmiotem obrad Komisji Skarg i Wniosków, potraktowane zostało jako petycja. Przedstawiciele rodziców i nauczycieli zostali zaproszeni na obrady. Zanim zapadnie decyzja kuratorium, jestem otwarty na propozycje ze strony rady rodziców, dyrektor, na spotkania i rozmowy. Nie będę natomiast rozmawiać przez media, bo to do niczego nie zmierza – mówi wójt.

Poniżej zamieszczamy skany dokumentów, które otrzymaliśmy wraz z mailem od rodziców. 

Uchwała Rady Gminy Szudziałowo: 

Pismo dyrektor, rady pedagogicznej, rady rodziców oraz pracowników SP w Babikach do przewodniczącego Rady Gminy Szudziałowo oraz radnych: 

List otwarty do wójta gminy Szudziałowo, przewodniczącego Rady Miejskiej w Szudziałowie oraz radnych: 

 

Do sprawy wrócimy. 

(or)

View the discussion thread.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDramatyczna sytuacja na Radziwiu. „Mamy nadzieję, że wały wytrzymają” [FILM, ZDJĘCIA]
Następny artykułZiobro o liście Sieraka: Mam nieco inny punkt widzenia