Poród to niezwykle ważne i emocjonujące wydarzenie w życiu każdej rodziny. Dlatego pary na długo przed rozwiązaniem wybierają miejsce i ustalają, czy będą rodzić razem. W Szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni na przyszłe mamy czeka wykwalifikowany personel, pomocne i pełne empatii położne oraz nowoczesny sprzęt. Mimo pandemii cały czas odbywają się tam porody rodzinne. Oczywiście wszystko z zachowaniem odpowiednich środków bezpieczeństwa przed koronawirusem.
Wychodząc naprzeciw potrzebom kobiet pragnących bezpiecznie i w komfortowych warunkach urodzić dziecko w Gdyni, Szpital Morski im. PCK stworzył nowoczesny oddział położniczy, porównywalny do standardów europejskich.
W skład oddziału wchodzą:
- izba przyjęć ginekologiczno-położnicza,
- ginekologia (zabiegi operacyjne planowe i zabiegi diagnostyczne),
- patologia ciąży,
- sala porodowa,
- położnictwo.
Pracuje tam 10-12 lekarzy i 60 położnych. Cztery sale umożliwiają przyjęcie czterech porodów jednocześnie. Do tego na oddziale jest też dobrze wyposażona sala do cięć cesarskich, a dla innych pacjentek – pomieszczenie jednoosobowe z łazienką.
Kierownik oddziału Andrzej Płoszyński dementuje plotki na temat porodów rodzinnych w Redłowie.
– Porody rodzinne cały czas się u nas odbywają. I jak najbardziej może być przy tym osoba towarzysząca. Jedynym wymogiem jest posiadanie maseczki i ubioru ochronnego – informuje dr n. med. Andrzej Płoszyński.
Dla kobiet bardzo ważnym tematem jest również kwestia znieczuleń w czasie porodu. Szpital w Redłowie chce rozszerzyć ofertę i uśmierzać ból okołoporodowy poprzez stosowanie chociażby gazu – entonoxu, ale ostatnio wprowadził także farmakologiczne łagodzenie bólu.
– Widzimy, że to ma bardzo dobry wpływ na przebieg porodu i rzeczywiście te pacjentki zdecydowanie łatwiej to przechodzą, a odczuwanie bólu jest słabsze. Nasz personel naprawdę stara się wspomagać pacjentki przy porodzie. Położne są bardzo empatyczne, my też ze swojej strony staramy się służyć pomocą, bo chcemy, żeby gdynianki rodziły u nas i były z tego zadowolone – dodaje dr Płoszyński.
W gdyńskim szpitalu jedna położna dba o jedną pacjentkę, co umożliwia im nawiązanie więzi i kontaktu w czasie porodu.
– Zachęcamy gdynianki do rodzenia w naszym szpitalu. Opieka u nas jest wysoko specjalistyczna, a personel wykwalifikowany. Wszystkie położne pracujące na sali porodowej mają wieloletni staż, są oddane pacjentkom. Przy oddziale działa szkoła rodzenia, która daje nam możliwość kontaktu z pacjentką już w ciąży. Przeprowadzamy ją przez tę ciążę, okres okołoporodowy i poród. Świadczymy naprawdę szeroki wachlarz usług pielęgniarskich jako położne – mówi Dorota Majewska-Kątna, położna oddziałowa Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni.
W redłowskim szpitalu każda sala jest wyposażona w łazienkę z toaletą i prysznicem. Jest też pokój do porodu w wannie. Na pacjentki czeka również opiekunka laktacyjna. Jest też możliwość konsultacji z psychologiem i fizjoterapeutką. W okresie pandemii każda pacjentka, która trafia do Redłowa, jest podwójnie sprawdzana: testem antygenowym i immunologicznym PCR.
Oddział ginekologiczno-położniczy w gdyńskim szpitalu na przełomie ostatnich czterech-pięciu lat bardzo się zmienił. Podniósł się jego standard, który obecnie w niczym nie odbiega od tego europejskiego.
Jedynym utrudnieniem na oddziale położniczo-ginekologicznym w Redłowie jest trwający w tej chwili remont izby przyjęć. Ale to wszystko po to, że było jeszcze lepiej i nowocześniej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS