– To dla nas Polaków trudny czas zawsze – ten początek lipca każdego roku od tamtego pamiętnego 1943 roku, kiedy to dokładnie właśnie w lipcu, jedenastego, w krwawą niedzielę, doszło do największej fali, a w niedzielę do kulminacji zbrodni popełnianych w tamtych czasie na Polakach mieszkających w szczególności na Wołyniu, na wschodzie ówczesnej okupowanej przez Niemców Rzeczypospolitej – mówił prezydent podczas uroczystości.
Przypomniał, że tamte wydarzenie zabrały życie w sumie ponad 100 tysiącom ludzi. – Na samym Wołyniu między 40 a 60 tysięcy osób zostało zamordowanych, zabitych, co z wielkim bólem i rozpaczą podkreślamy, przez sąsiadów. Bo przecież tak to było, że mieszkali po sąsiedzku, często skoligaceni różnego rodzaju więziami rodzinnymi, przyjacielskimi, spokrewnieni – powiedział prezydent.
Rzeź wołyńska. Temat trudny, wstydliwy
Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa związany jest z rocznicą wydarzeń z 11 i 12 lipca 1943 r., kiedy UPA dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców ok. 150 miejscowości w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim. Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę 11 lipca ludzi w kościołach.
Duda zaznaczył, że Polacy powinni dostrzegać, że “ci, o których my wiemy, że byli mordercami, byli zarazem dla Ukrainy w innych miejscach, w innych momentach i z innym przeciwnikiem – bohaterami i często ginęli z rąk sowieckich, walcząc z głęboką wiarą o niepodległą, wolną Ukrainę”.
– Jakże to trudne – my to też znamy. Ale prawda musi być mocno i jasno wypowiedziana. Co jest w tym wszystkim ogromnie ważne i co bardzo chcę podkreślić właśnie w tym czasie – bo choć jest dramatyczny, to w tym dramatycznym kontekście Wołynia, ludobójstwa, które tam miało miejsce, tego wszystkiego, co tak trudne w naszej wspólnej historii i dramatycznej pamięci trzeba jasno i mocno powiedzieć: nie chodziło i nie chodzi o zemstę, o żaden odwet. Nie ma lepszego dowodu na to niż ten czas, który mamy teraz. Choć tak trudny, to zarazem to , co dzisiaj dzieje się między Polakami i Ukraińcami, jest najlepszym tego dowodem” – oświadczył prezydent.
Jak dodał, nie ma dziś Polaków, którzy by nie słyszeli o rzezi na Wołyniu. – A jednak przyjmują Ukraińców pod swój dach i wyciągają rękę – podkreślił.
– Czego chcemy? Chcemy prawdy. Chcemy grobów. Tego, co jest po prostu normalne w cywilizacji, w której oba nasze narody wyrosły – chrześcijańskiej, łacińskiej (…) Chcemy zaoferować to samo w Polsce. Na prawdzie niech się zbuduje nowa relacja pomiędzy narodami i społeczeństwami – powiedział prezydent.
“Nie spocznę póki nie odnajdziemy ostatniego miejsca pochówku ofiar rzezi wołyńskiej”
Podczas uroczystości głos zabrał też premier Mateusz Morawiecki. – Zmowa milczenia o zbrodni wołyńskiej musi być przerwana. Nie spocznę, dopóki nie odnajdziemy ostatniego miejsca pochówku ofiar rzezi wołyńskiej. Nie będzie pojednania opartego o fałsz, o zapomnienie – powiedział.
– Kresowian zamordowano dwa razy, raz ciosami siekiery, a drugi raz przez przemilczenie, a ta druga śmierć była straszniejsza od tej pierwszej – powiedział premier, cytując księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Dodał, że te słowa były, są i zawsze będą drogowskazem oraz wyznacznikiem walki o prawdę. – Bo chodzi tu przede wszystkim o prawdę, to coś ważniejszego niż pamięć – zaznaczył.
– Stojąc tutaj patrzyłem na ten przepiękny w swojej symbolice i okrutny pomnik, na którym są ciosy siekier. Ciosy siekier nie były najokrutniejszym rodzajem zadawanej śmierci. Były o wiele okrutniejsze, dlatego ta zbrodnia ludobójstwa jest wyjątkowo barbarzyńska i wyjątkowa w swoim bestialstwie – powiedział. – Dlatego też obowiązująca przez dziesiątki lat zmowa milczenia najpierw między władcami PRL, będącymi posłusznymi wykonawcami poleceń z Moskwy, zmowa milczenia później podtrzymywana przez elity III Rzeczpospolitej musi być przerwana – podkreślił szef rządu.
Ocenił, że nie może być pojednania opartego o fałsz, zapomnienie i kłamstwo. – I to musi być punkt wyjścia i to jest punkt wyjścia do pojednania – ocenił premier.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS