Siedemnaście lat temu, nad ranem, wyjechali autobusem na pielgrzymkę do Częstochowy, aby pomodlić się o powodzenie na egzaminie dojrzałości. Ale nie było dane im dojechać. W najtragiczniejszym w historii regionu wypadku drogowym zginęło 13 osób.
30 września 2005 r. grupa białostockich maturzystów z I LO i Technikum Elektrycznego wybrała się autokarem do Częstochowy, by pomodlić się o powodzenie na egzaminie dojrzałości. Z całego miasta na Jasną Górę wybrały się setki uczniów. Autobus spod “jedynki” wyjechał o godz. 6. Pół godziny później minął Jeżewo i kilka minut później – w okolicy miejscowości Sikory-Wojciechowięta – czołowo zderzył się z ciężarówką. A potem się zapalił.
Pierwsza informacja: zderzenie autobusu z ciężarówką, mogą być trzy ofiary śmiertelne. Pół godziny później, kiedy jechaliśmy na miejsce, wiedzieliśmy, że autokar się zapalił, a ofiar jest więcej. Już na miejscu mówiono o ośmiu osobach, które zginęły, zaznaczając, że nie wiadomo, czy jest to liczba ostateczna. Po pewnym czasie, gdy zakończyła się akcja ratunkowa, policjanci i strażacy zaczęli tworzyć listę osób podróżujących autokarem. W Białymstoku ogłoszono trzydniową żałobę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS