A A+ A++

Prawie jedna trzecia małych i średnich firm w Polsce, Czechach, Rumunii i na Węgrzech planuje inwestować w robotyzację w ciągu najbliższych trzech lat. Tak wynika z przeprowadzonego w naszym regionie badania „Barometr robotyzacji MŚP”.

Niemal jedna trzecia małych i średnich firm w Polsce, Czechach, Rumunii i na Węgrzech chce inwestować w ciągu najbliższych trzech lat w robotyzację. To główny wniosek z badania firmy Universal Robots „Barometr robotyzacji MŚP”. W Polsce przeprowadzono je pod koniec 2019 r. A w roku 2020 rozszerzono o dane z innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej.

CZYTAJ TAKŻE: Czy koronawirus przyspieszy robotyzację firm

–  Badanie przeprowadzone w pierwszej kolejności w Polsce i kontynuowane w Czechach, Rumunii i na Węgrzech potwierdza, że coraz więcej firm produkcyjnych z sektora MŚP widzi potencjał robotyzacji. Respondenci we wszystkich krajach zgodzili się co do tego, że wprowadzenie robotów do procesów produkcyjnych może pomóc w zwiększeniu efektywności produkcji, konkurencyjności oraz optymalizacji kosztów – wskazuje Slavoj Musilek, general manager CEE, CIS i Rosja w Universal Robots.

CZYTAJ TAKŻE: Czy roboty wspomogą MŚP po pandemii

– Dane dotyczące inwestycji w roboty współpracujące są dla nas szczególnie istotne. Potwierdzają, że rośnie zarówno świadomość, jak i zapotrzebowanie na elastyczne i proste w obsłudze coboty – dodaje Slavoj Musilek.

Polskie firmy z najszerszymi planami robotyzacji

Podczas gdy w Czechach 23 proc. MŚP planuje zainwestować w robotyzację w ciągu najbliższych trzech lat, na Węgrzech i w Rumunii jest to po 27,6 proc. respondentów. Najwyższa liczba MŚP planujących automatyzację przypada na Polskę. Chęć robotyzacji deklaruje 33,7 proc. przedsiębiorstw.

CZYTAJ TAKŻE: Polskie małe i średnie firmy otwarte na robotyzację

Z kolei patrząc bardziej szczegółowo, w Czechach 26,9 proc. z firm planujących automatyzację chce inwestować w roboty współpracujące (coboty). Na Węgrzech jest to 22,5 proc. Natomiast w Polsce i Rumunii wskaźnik wynosi odpowiednio 38,8 proc. i 38,7 proc.

CZYTAJ TAKŻE: Polski pracownik nie boi się automatyzacji. Jest naiwny?

Najniższy poziom robotyzacji wśród badanych krajów jest obecnie na Węgrzech. Jedynie 11 proc. MŚP deklaruje tam posiadanie robota przemysłowego lub współpracującego. Nieco lepsza sytuacja ma miejsce w Rumunii. Tu 15,4 proc. MŚP wskazało, że posiada robota.

CZYTAJ TAKŻE: Pracownicy tych zawodów zmienią branżę. Na IT

Najwyższy poziom robotyzacji notują Czechy, gdzie 23,3 proc. firm biorących udział w badaniu zadeklarowało posiadanie robotów. Polska jest pod tym względem druga. 22,7 proc. MŚP deklaruje, że ma już roboty.

CZYTAJ TAKŻE: Pracownicy – bariera czy szansa sektora MMSP w dobie pandemii?

Istotnym czynnikiem dla firm rozważających robotyzację w ciągu najbliższych trzech lat jest fakt, czy już posiadają one roboty. Na Węgrzech 1/4 firm planujących robotyzację posiada już robota, w Rumunii prawie 1/3, w Czechach niemal połowa, podczas gdy w Polsce jest to jedynie 14,3 proc. MŚP.

Coraz większą popularnością cieszą się roboty współpracujące (coboty). Źródło: Universal Robots

Czego firmy oczekują od robotyzacji?

Kluczowymi czynnikami dla MŚP motywującymi do robotyzacji na Węgrzech i w Rumunii są: obniżenie kosztów produkcji, a co za tym idzie poprawa jej wydajności, wzrost konkurencyjności i podniesienie jakości produktów. W Czechach i w Polsce są to: obniżenie kosztów produkcji / poprawa wydajności, skrócenie czasu od zamówienia do dostawy, poprawa jakości produktów poprzez wyeliminowanie ludzkich błędów, rozwiązanie problemów związanych z utrzymaniem lub zatrudnieniem pracowników i zwiększenie konkurencyjności. Innymi istotnymi czynnikami (ponad 50 proc. odpowiedzi) są: standaryzacja procesów, wzrost bezpieczeństwa pracy i elastyczności produkcji.

CZYTAJ TAKŻE: Jest polska odpowiedź na zdalną pracę. To biuro na kółkach

W pierwszej kolejności respondenci we wszystkich czterech krajach planują robotyzację montażu, pakowania i paletyzacji. W Polsce w pierwszej kolejności firmy chcą zrobotyzować pakowanie i paletyzację (39,6 proc.), obsługę maszyn (37,6 proc.), montaż (18,8 proc.), pick and place (17,8 proc.), spawanie i szlifowanie (16,8 proc.) oraz malowanie (12,9 proc.).

CZYTAJ TAKŻE: Polski start-up konkuruje ze Škodą na elektryki w Pradze

W Polsce najwyższe zapotrzebowanie na robotyzację występuje w poniższych branżach: papier, wyroby papiernicze, druk (46,7 proc.), przetwórstwo tworzyw sztucznych, produkty chemiczne (43,6 proc.), metale i maszyny (37 proc.), elektryczna i elektroniczna (34,8 proc.), żywność i wyroby tytoniowe (31,3 proc.), drewno, wyroby z drewna / meble (27,6 proc.), motoryzacja (23,5 proc.) oraz tekstylia, skóra, odzież (19,2 proc.).

Decydujące … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowtórka Pourchaire'a
Następny artykułSanepid odradza organizację wesel. Chodzi o kilka powiatów