Przyznanie się do podania nieprawdziwych informacji i wpłata w sumie miliona złotych na cele społeczne – tego oczekuje prezydent Lubina Robert Raczyński od wydawców i dziennikarzy portalu Onet.pl i stacji TVN. Pozwy w tej sprawie złożone zostały dziś do Sądu Okręgowego w Legnicy.
O skierowaniu sprawy na drogę sądową Robert Raczyński poinformował dziś na konferencji prasowej, która zorganizowana została w warszawskim Centrum Prasowym PAP. Wyjaśnił, że powodem złożenia pozwu były dwa artykuły opublikowane na portalu Onet.pl, reportaż wyemitowany w cyklu „Superwizjer” TVN i towarzyszący mu podcast. Była w nich mowa o rzekomej akcji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, której rezultatem miało być zebranie dowodów na to, że prezydent Lubina wraz ze swoim współpracownikiem Andrzejem Pudełką zaangażowany jest w nielegalne działania, związane z biznesem w branży gospodarowania odpadami, a dodatkowo obaj samorządowcy zachowują się w sposób niemoralny i nie licujący z powagą zajmowanych stanowisk.
– Artykuł ten obrażał nie tylko moją godność, godność mojej rodziny, ale również godność mieszkańców Lubina. Z opisu, który został tam przedstawiony, wygląda, że jestem człowiekiem ohydnym, zdemoralizowanym, alkoholikiem, narkomanem, wielokrotnym łgarzem, złodziejem i bandytą – mówił Robert Raczyński. – Taki świadomie przygotowany opis mojego zachowania miał po prostu dotrzeć do moich wyborców, do sympatyków nie tylko moich na terenie miasta Lubin, ale również ogólnokrajowych – dodał.
Wspomniane materiały pojawiły się w infoprzestrzeni w lutym tego roku, na krótko przed rozpoczęciem samorządowej kampanii wyborczej, i były cytowane przez inne redakcje. Jak ocenia Robert Raczyński, spowodowało to spadek poparcia jego prezydenckiej kandydatury z 80 do 60 procent i osłabiło wizerunek Bezpartyjnych Samorządowców, których był liderem i którzy w tamtym czasie rejestrowali lokalne listy poparcia na terenie całego kraju. Publikacje Onetu i TVN uważa za narzędzia brudnej walki politycznej, co doprowadziło nie tylko do naruszenia jego dóbr osobistych i zniesławienia jako polityka, ale też do naruszenia wizerunku samego Lubina jako „miasta, w którym żyją zdeprawowani ludzie”.
Opisane przez Onet i Superwizjer obszerne stenogramy z korespondencji, którą miał prowadzić z Pudełką, Robert Raczyński opisał jako wytwory sztucznej inteligencji, dodał też, że ABW nie potwierdziła prowadzenia akcji ukierunkowanej na nich obu.
Pozwy, które trafiły do legnickiego sądu, złożone zostały osobno w imieniu Roberta Raczyńskiego i miasta Lubin. W obu znalazło się żądanie opatrzenia przedmiotowych publikacji oświadczeniami, że zawierają nieprawdziwe informacje, i wpłacenia po pół miliona złotych na cele społeczne.
Prezydent poinformował także, że na wniosek jego i Andrzeja Pudełki osobne postępowania w tej sprawie prowadzi prokuratura.
Fot. Marlena Bielecka
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS