A A+ A++

Robert Lewandowski doznał dość poważnej kontuzji i co najmniej przez miesiąc nie zobaczymy go na boisku. Nieco zaskakująco skomentował ten fakt były kolega “Lewego” z reprezentacji Polski Sebastian Mila.

Mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Chelsea okazał się dla snajpera Bayernu tyleż znakomity, co pechowy. Bayern wygrał 3-0, a Lewandowski zdobył bramkę i zaliczył dwie asysty. Niestety, doznał też kontuzji pęknięcia krawędzi kości piszczelowej w lewym stawie kolanowym.

– Wszyscy liczyliśmy na to, że będziemy cieszyć się z fantastycznego występu Roberta Lewandowskiego, wychwalać go za to jak zagrał i w jakiej jest formie. Jednak przyszła smutna informacja o kontuzji, którą złapał w tak dobrym momencie dla niego, jak i Bayernu – mówił Mila w rozmowie z Polskim Radiem.

– Z drugiej strony – chociaż wiem, że to jest złe stwierdzenie – jeśli Lewandowski miał nabawić się urazu, to był to najlepszy moment z możliwych. Tak zwane mniejsze zło – zaskoczył były reprezentant Polski.

– Gdyby Robert złapał kontuzję w czerwcu, to pamiętamy, jak odliczaliśmy prawie dwa lata temu, czy zdoła wykurować się na mistrzostwa świata Kamil Glik i to było straszne – przypomniał Mila.

– Może nie cieszmy się, ale znając Lewandowskiego, jego profesjonalizm, nie będzie miał problemów ani z nadwagą, ani z odpowiednim przygotowaniem się. Jestem pewien, że wróci do tej formy, w której był – podkreślił były kadrowicz.

“Lewy” najpewniej opuści marcowe mecze towarzyskie reprezentacji Polski z Finlandią i Ukrainą. Ważne, by był zdrowy i w dobrej formie na rozpoczynające się w czerwcu Euro 2020.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMiędzynarodowa wymiana personelu
Następny artykułKonkurs piosenki zimowej