– Bardzo chciałem pokazać, że chłopak z Polski też potrafi osiągnąć duży sukces – mówi Robert Lewandowski w rozmowie z „Forbesem” przeprowadzonej w związku z tegoroczną edycją rankingu „50 Najbardziej Wpływowych Ludzi w Polskim Sporcie”. Podkreśla jednak, że owocna kariera sportowa to nie tylko powód do dumy, ale przede wszystkim do wielkiej odpowiedzialności, która spoczywa na nim jako na idolu wielu młodych (i nie tylko) ludzi. Tym, którzy w sporcie stawiają dopiero pierwsze kroki, chce przekazać wiedzę, której jemu samemu tak bardzo brakowało w początkowych etapach kariery.
– Mojego doświadczenia, wiedzy i obserwacji nie chcę zostawiać tylko dla siebie, lecz dzieląc się nią pragnę przyczyniać się do rozwoju polskiego sportu – tłumaczy.
Jak dobrze wykorzystać lockdown
Choć pandemia COVID-19 nie oszczędziła także i świata sportu, Lewandowski wskazuje, że zburzenie tradycyjnego, piłkarskiego harmonogramu i przerwa w rywalizacji miały w pewnym sensie pozytywne skutki.
– Czas lockdownu wykorzystaliśmy na pracę nad elementami, których normalnie nam brakowało – tłumaczy.
Wśród nich piłkarz wymienia m.in. dokładne przygotowanie fizyczne, na które w trakcie rozgrywek, a nawet okresów przygotowawczych nie było zwykle wystarczająco dużo czasu.
– Poczułem ogromną różnicę po tych kilku tygodniach pracy nad ciałem. Wszyscy mamy przeświadczenie, że zbudowaliśmy coś, co może procentować w kolejnych latach – opowiada.
„Praca w Bayernie to kapitalna lekcja biznesu”
Choć Robert Lewandowski znany jest przede wszystkim jako piłkarz, nie przeszkadza mu to od wielu lat w aktywnej działalności biznesowej. Swoje fundusze lokował do tej pory m.in. w branży inwestycyjnej, nieruchomościowej i marketingowej. W rozmowie z „Forbesem” podk … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS