Robert Biedroń wystartował ze swoją kampanią w niedzielę w Słupsku – mieście, którego był prezydentem w latach 2014-18. W poniedziałek ruszył w Polskę, odwiedzając po kolei Lębork i Sopot, gdzie spotykał się z mieszkańcami i inicjował powstanie komitetów Biedronia. Sopot był trzecim miastem, gdzie taki komitet się zawiązał.
Biedroń spotkał się z sopocianami w klubie Dwie Zmiany. Restauracja okazała się zbyt mała, by pomieścić wszystkich sympatyków kandydata Lewicy na prezydenta. Na sali panował tłok, obecnych było wiele młodych osób.
Przemawiając do swoich zwolenników, Robert Biedroń podkreślał, że jest jedynym lewicowym, postępowym kandydatem.
– W tych wyborach będzie wybór między kandydatami mniej lub bardziej konserwatywnymi a postępem, nowoczesnością, wrażliwością
– mówił Biedroń. – Wiem, że wiele osób w Polsce i na tej sali jest sfrustrowanych tym, że PiS wygrało kolejne wybory, że opozycja nie potrafi z nim wygrywać. Ale w wyborach prezydenckich jest szansa, żeby z kandydatem PiS wygrał postępowy demokrata.
Kandydat Lewicy starał się wzniecić entuzjazm zgromadzonych. Aby lepiej wszystkich widzieć, wszedł na krzesło i z niego przemawiał.
Robert Biedroń. kandydat Lewicy na prezydenta w Sopocie mac
– Wiele osób pewnie myśli, że na Biedronia nie warto głosować, bo nie ma na starcie 30 czy 40 procent – mówił kandydat Lewicy. – Przypomnę im jednak, że jak startowałem na prezydenta Słupska, też wielu komentatorów nie dawało mi żadnych szans. W pierwszym sondażu miałem raptem 4 procenty, a potem te wybory wygrałem. Gdy Aleksander Kwaśniewski kandydował przeciwko nobliście, wielkiemu Lechowi Wałęsie, też nie przewidywano jego sukcesu, w pierwszym sondażu miał tylko 8 procent. Ale wygrał, i to dwa razy, i do dziś oceniany jest jako najlepszy prezydent RP. Udało nam się wtedy i uda teraz!
Robert Biedroń: Jestem prostym chłopakiem z Krosna
Potem Biedroń – podobnie jak to robił podczas tzw. burzy mózgów, gdy zakładał Wiosnę – chodził z mikrofonem po sali i zadawał publiczności pytanie: jaki powinien być ich prezydent marzeń?
– Spokojny, przestrzegający konstytucji, szanujący różnorodność, dbający o sprawy socjalne i ekologię, łączący, a nie dzielący Polaków – wyliczali sopocianie.
Na koniec Robert Biedroń przypomniał swój życiorys.
– Jestem prostym chłopakiem z Krosna i w tej kampanii zamierzam spotykać się z prostymi ludźmi ze średnich miast, bo ci ludzie potrzebują spotkań z politykami, którzy wiedzą, co to wykluczenie, co to znaczy mieszkać w takim mieście, a nie tego, by mówił do nich polityk z dworku. Pamiętajcie, każda zmiana zaczyna się od pierwszego kroku. Do przodu, Polsko! – zakończył Biedroń.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS