Rins trafił do Yamahy przed rozpoczęciem kampanii 2024, po rocznym, mało udanym pobycie w LCR – satelickiej ekipie Hondy.
Słaba forma maszyny Yamahy nie pozwala mu jednak nawiązać do wyników osiąganych kilka lat temu na Suzuki. Japoński producent jest jednak zadowolony z pracy Rinsa i obok Fabio Quartararo ma on stanowić główny motor napędowy powrotu marki do czołówki MotoGP.
W czwartek poinformowano o przedłużeniu umowy o kolejne dwa sezony. Teoretycznie więc aż do końca 2026 roku w składzie Yamahy będą Quartararo – który swój kontrakt prolongował już kilka miesięcy temu – oraz Rins.
– Jestem bardzo szczęśliwy, mogąc kontynuować przez kolejne dwa lata współpracę z Yamahą i chciałbym podziękować zespołowi i kierownictwu z Iwaty za wiarę we mnie – przekazał Rins.
– Mamy jasny cel, doprowadzić Yamahę tam, gdzie jej miejsce, czyli do walki o mistrzostwo. Od samego początku widzę chęć Yamahy do poprawy i angażowanie wszystkich zasobów, aby osiągnąć ten cel.
W przyszłym sezonie liczba motocykli Yamahy w stawce podwoi się. Pramac – do tej pory związany z Ducati – będzie satelicką ekipą japońskiej marki. Skład nie jest jeszcze ogłoszony. Jednym z jeźdźców powinien być Miguel Oliveira ściągnięty z Trackhouse Racing.
Alex Rins, Yamaha Factory Racing
Autor zdjęcia: Gold and Goose / Motorsport Images
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS