Tsunoda debiutował w 2021 roku w barwach AlphaTauri i pozostaje w ekipie z Faenzy – występującej obecnie jako Racing Bulls – po dziś. Japończyk stał się nieoficjalnym liderem zespołu i osiąga obecnie lepsze rezultaty niż Ricciardo.
Ambicje Tsunody sięgają walki w czołówce i związane są z przenosinami do głównej ekipy Red Bulla. Włodarze RBR w umownej połowie sezonu zastanawiali się nad obsadą obu swoich zespołów, ale nie zdecydowali się na zmiany. Ponadto Tsunoda nie był nawet w wąskim gronie kandydatów do zastąpienia Sergio Pereza. Większe szanse dawano Ricciardo oraz Liamowi Lawsonowi. Wcześniej Tsunoda również nie doczekał się szansy, bowiem kontrakt wspomnianego Pereza obejmuje jeszcze dwa sezony.
Ricciardo mówiąc o zespołowym koledze przyznał, że poczynił on spory postęp, dojrzał i generalnie jest lepiej postrzegany w padoku.
– Uważam, że teraz dostaje uznanie, na jakie zasługuje – powiedział Ricciardo w rozmowie z Motorsport.com. – Pewnie wielu wciąż ma w pamięci jego pierwszy rok, gdy popełniał sporo błędów. Wydawało się, że nie może przystosować się do wymagań Formuły 1 i bardzo go to wszystko przytłoczyło.
– W 2021 i 2022 roku Pierre Gasly regularnie go pokonywał. Jednak pamiętam, że już w drugiej połowie tamtego sezonu zaczął pokazywać się z lepszej strony niż Gasly. W ciągu kilku ostatnich lat na pewno się rozwinął. Na pewno jest szybki. Czy go oceniam? Tak. On sam prawdopodobnie też jest bardziej świadomy nastawienia. Myślę, że wykonuje naprawdę świetną robotę.
Pytany o Tsunodę w kontekście walki o czołowe pozycje, gdyby Japończyk dostał samochód dający taką szansę, Ricciardo przyznał, że trudno cokolwiek z góry zakładać, dodając, iż młodszy kolega musiałby w pełni wykorzystywać swoje umiejętności.
– Wydaje mi się, że Tsunoda bardzo dojrzał w ostatnich latach i pokazuje dobre tempo oraz umiejętności. Cechuje go większa regularność. Z drugiej strony nigdy nie wiesz, co się wydarzy, kiedy wchodzisz na ten kolejny poziom. Wspominam tutaj Lando [Norrisa] i Monzę. Ja wygrałem, on był drugi. A już w kolejny weekend zdobył pole position i prowadził w wyścigu [w Rosji].
– Jednak wtedy to doświadczenie i opanowanie Lewisa Hamiltona wygrało wyścig, a Lando przegrał. Niewykluczone, że trzy lata temu było dla Lando po prostu za wcześnie. Chodzi mi o to, że dopóki ktoś nie znajdzie się w tej pozycji, trudno powiedzieć, co będzie mógł zrobić. Prędkość mamy wszyscy, ale gdy pojawiają się jupitery, wychodzi, kto podejmuje właściwe decyzje i zachowuje spokój.
-Yuki dopiero otrzyma odpowiedź we właściwym czasie. Ja nie mówię nie. Uważam, że ma umiejętności, ale reszta zależy tylko od niego.
Yuki Tsunoda, RB F1 Team
Autor zdjęcia: Red Bull Content Pool
Z kolei wspomniany Gasly, obecnie reprezentujący Alpine, przyznał, że rozumie frustrację Tsunody spowodowaną brakiem szansy w Red Bull Racing.
– Zawsze powtarzałem, że Yuki jest bardzo szybki – stwierdził Francuz. – Dostrzegłem to. Udowodnił to przez kilka ostatnich sezonów i nadal będzie udowadniał.
– Naturalne więc, że [brak promocji] może być dla niego frustrujący. Rozmawiałem z nim o tym. Wiem, że chce więcej i czuje, że zasługuje na więcej. Ja kilka lat temu byłem w podobnej sytuacji, więc powiedziałem mu po prostu: „Rób dalej swoje. Jeśli będziesz konkurencyjny, w końcu dostaniesz odpowiedni fotel”.
– Nie jest to jednak łatwe. Osobiście chciałbym, aby Helmut Marko dał mu szansę w Red Bullu.
Yuki Tsunoda, Visa Cash App RB F1 Team
Autor zdjęcia: Red Bull Content Pool
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS