A A+ A++

Po serii czterech wyścigów zakończonych z punktami wspierany przez ORLEN zespół musiał pogodzić się ze słabszym występem. Ricciardo ruszał z czternastego pola i z takim też wynikiem ukończył wyścig. Z kolei Yuki Tsunoda zakwalifikował się z dwudziestym czasem, ale mety nie ujrzał.

– Wyścigu oczekiwałem z optymizmem – odparł Ricciardo, pytany przez Motorsport.com. – Była szansa, że będzie nie najgorzej. Niestety, było.

– Wiedzieliśmy, że podczas startu i restartów będziemy mieli problemy. Czegoś w ten weekend brakowało. Nie udawało się zmusić opon do pracy na śliskim asfalcie. Pomimo tego, sądziłem, że po kilku okrążeniach będzie w porządku, że wygeneruję trochę temperatury i dogonię stawkę. Jednak nie dołączyliśmy do niej. Restarty nam nie pomagały.

– To nie wymówka. Po prostu czegoś nam w ten weekend brakowało. Na początku stintów mieliśmy problemy. Kiedy sytuacja się nieco uspokoiła, kilka samochodów zaczęło słabnąć. Mieliśmy od nich lepsze tempo, ale nadal nie na pierwszą dziesiątkę. Szkoda.

– Nie mam na swoim koncie zbyt wielu wyścigów w tym roku, ale wydaje mi się, że podążanie za innym samochodem jest obecnie trudniejsze. Nie wiem czy to fakt, ale na pewno takie miałem odczucia. Kiedy się zbliżaliśmy, niszczyłem opony. I to była dodatkowa trudność.

Czytaj również:

W AlphaTauri wciąż mają nadzieję na siódme miejsce w tabeli konstruktorów. Dystans do Williamsa pozostał niezmieniony – żadna z ekip z miejsc 7-10 nie wyjechała z Vegas z punktami.

– Wezmę do ręki szklankę do połowy pełną – kontynuował Ricciardo. – Nasi rywale nie punktowali, więc daje nam to promyk nadziei na kolejny tydzień.

– Za nami długi wyścig. Mieliśmy zupełnie inny poziom przyczepności niż nasi rywale. Wyprzedzano mnie po zewnętrznej trzeciego zakrętu, a uwierzcie mi, jest tam bardzo ślisko. Biorąc pod uwagę, że tam mnie wyprzedzali, naprawdę pomyślałem, że jesteśmy na innym poziomie. Mamy więc pracę domową do odrobienia.

– Przyszły tydzień będzie inną historią. Koncentrujemy się już na tym. Na pewno jednak przeprowadzimy analizę tego wyścigu.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOPADY MARZNĄCE !
Następny artykułTężnia w Mnichu zamknięta. Dopiero na wiosnę ponowne otwarcie