A A+ A++

Politechnika Bydgoska nie zgadza się z kwestionowaniem przez Porozumienie Rezydentów przygotowania uczelni do rozpoczęcia kształcenia na kierunku lekarskim. Zarzuca Rezydentom brak dostatecznej wiedzy przedstawicieli PR OZZL na temat faktycznej sytuacji kadrowej i uważa, że wprowadzają opinię publiczną w błąd. PR OZZL nie pozostał dłużny Politechnice.

Cała sprawa dotyczy projektu rozporządzenia w sprawie limitu przyjęć na studia na kierunkach lekarskim i lekarsko-dentystycznym. Szefowa resortu zdrowia przyznała Politechnice Bydgoskiej i Akademii Tarnowskiej po 60 miejsc na kierunkach lekarskich w roku akademickim 2024/2025 r. Przyznała je mimo, że zdaniem Porozumienia Rezydentów uczelnie te nie spełniają wymogów koniecznych do kształcenia przyszłych lekarzy. Na wczorajszej konferencji prasowej przedstawili stanowisko w tej sprawie. 

Pisaliśmy o tym w tym artykule

Goncerz: nie można kształcić lekarzy na plastikowych manekinach

Politechnika Bydgoska zabrała głos, publikując oświadczenie, które można przeczytać tutaj

Stanowisko Politechniki Bydgoskiej ws. wystąpienia Porozumienia Rezydentów OZZL
Stanowisko Politechniki Bydgoskiej ws. wystąpienia Porozumienia Rezydentów OZZL

Na odpowiedź Rezydentów nie trzeba było długo czekać. Na platformie X Porozumienie Rezydentów odpowiedziało na zarzuty uczelni, punktując niedociągnięcia informacyjne i inne braki.

– Jako, że zostaliśmy wywołani do odpowiedzi: W kontekście naszego komentarza dotyczącego braku kadry – otrzymaliśmy listę kadry w odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznych w maju 2024. Dane te zweryfikowaliśmy i wykazaliśmy, iż na tej liście było co najmniej 5 osób, ktore nie planują podjąć pracy i jedna, która nie żyje. To uczelnia wysłała przestarzałe lub fałszywe na dzień otrzymania wniosku dane. Oskarżanie nas o manipulację w tej sytuacji jest bezpodstawne. Ponadto Politechnika Bydgoska z uwagi na fakt, że dotychczas nie rozpoczęła kształcenia była oceniana w innym trybie niż pozostałe kierunki – przeanalizowane jedynie materiały dodatkowe przesłane przez uczelnię. W przeciwieństwie do pozostałych uczelni PKA nie mogło dokonać oceny programowej. Stwierdzenie, że uczelnia nie ma braków jest nadużyciem, gdyż nie ma ich jedynie wśród nadesłanych materiałów, uzupełniających dotychczasową negatywna opinię. W słowach Minister Mrówczynskiej: “poprosiliśmy obie te uczelnie o przedstawienie swojego stanowiska, dotyczącego zastrzeżeń PKA, jakie pojawiały się w opiniach w roku ubiegłym oraz przedstawienie sposobu naprawy ewentualnych niedociągnięć. Pojechała do nich też wizytacja PKA” – napisało Porozumienie Rezydentów OZZL.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMalowanie dachu – cena. Ile kosztuje malowanie dachu?
Następny artykułMury podkarpackiego „Carcassonne” wypięknieją [ZDJĘCIA]