Rey na starość miała szkolić nowych Jedi? Przynajmniej w niezrealizowanym scenariuszu

W ostatnim czasie filmowe uniwersum Gwiezdnych wojen przeżyło prawdziwe zamieszanie. Zapowiedzianych zostało kilka projektów, jednak wiadomo już, że niektóre z nich zostały skasowane. Taki los spotkał między innymi produkcję, nad którą pieczę trzymał Damon Lindelof.

Twórca znany z Pozostawionych czy też serialu Watchmen miał być odpowiedzialny za napisanie scenariusza do filmu osadzonego w świecie Star Wars. Tak się jednak nie stanie, ponieważ stery przejęła Sharmeen Obaid-Chinoy. Kilka dni temu Damon Lindelof podzielił się swoimi emocjami po odejściu z projektu (via Cinema Blend).

Aż do teraz nie było wiadomo, o czym tworzona przez Lindelofa produkcja miałaby opowiadać. Jeden z insiderów dotarł jednak do związanych z nią szczegółów.

Dowiadujemy się, że historia koncentrowałaby się na Rey Skywalker, która odpowiedzialna byłaby za trenowanie dwóch rycerzy Jedi. Byłaby ona u schyłku swojego życia, więc wcielająca się w nią aktorka nie zagrzałaby zbyt długo miejsca w nowej serii. Zamiast tego historia skupiłaby się na dwóch szkolonych przez nią padawanach. Niewykluczone, że pomysł ten zostanie wykorzystany w przyszłości.

Jak już doskonale wiemy, grana przez Daisy Ridley bohaterka faktycznie wróci na wielki ekran. Podczas tegorocznego Star Wars Celebration potwierdzono, że Rey pojawi się jako mistrzyni Jedi, która ma odbudować Zakon. Akcja filmu osadzona będzie 15 lat po wydarzeniach przedstawionych w Skywalker. Odrodzenie. Czy jednak nowy scenarzysta widowiska, którym jest Steven Knight, wykorzysta pomysły poprzedniej ekipy?

Niekoniecznie, choć na ostateczną odpowiedź będziemy musieli jeszcze poczekać. Film opowiadający dalsze losy Rey wciąż nie ma oficjalnej daty premiery. Spekuluje się jednak, że wejdzie on na ekrany kin pod koniec 2025 roku.

Zgłoś naruszenie/Błąd