Na początek zarządzająca strefą płatnego parkowania miejska spółka kupi dwa samochody do e-kontroli. Przykłady innych miast pokazują, że to skuteczny sposób na wyłapywanie kierowców, którzy w płatnej strefie próbują parkować za darmo.
To będzie duża zmiana dla kierowców parkujących w płatnej strefie w Lublinie. Dziś zaparkowane pojazdy sprawdza 16 kontrolerów. Chodzą wzdłuż ulic, przy których wyznaczone są miejsca postojowe i zaglądają za szybę każdego pozostawionego auta. Gdy nie ma biletu parkingowego lub abonamentu sprawdzają, czy postój został opłacony za pomocą aplikacji. Jeśli nie został, wystawiają kierowcom wezwanie do zapłaty opłaty dodatkowej, potocznie nazywanej karą.
Taki system ma jednak wady. Liczba kontrolerów jest ograniczona, nie mogą być w każdym miejscu. To sprawia, że część kierowców nie płaci za postój, licząc na szczęście, że nikt ich na tym nie złapie. W efekcie miasto mniej zarabia. Dlatego w niektórych miastach tradycyjnych kontrolerów zastąpiła e-kontola. Lublin również przymierza się do wprowadzenia takiego systemu. Jak będzie wyglądał?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS